Biuro Johnsona zachęca firmy: "Dajcie pracownikom wolne, jeśli Anglia wygra Euro"
Informacje z Downing Street media oceniają jako sygnał, iż Boris Johnson nie zamierza ustanowić poniedziałku dniem ustawowo wolnym od pracy (bank holiday). Zamiast tego sugeruje, aby poszczególne firmy samodzielnie zdecydowały o tym, czy nie dać dnia wolnego swoim pracownikom.
Zapytany wczoraj o to, czy istnieje możliwosć wprowadzenia takiego "awaryjnego rozwiązania", jeśli Anglia pokona Włochy w finale w niedzielę, Boris Johnson przyznał, że "jest to kuszące".
W petycji do szefa brytyjskiego rządu, którą podpisało ponad 100 tys. osób, zwrócono uwagę, że "godzina 20:00 w niedzielę będzie trudnym czasem dla wielu rodzin, które będą planować wspólne świętowanie".
"Świadomość, że następny dzień będzie dniem wolnym, bardzo by pomogła" - wskazali autorzy petycji.
"Ponadto Anglicy naturalnie chcieliby nadal cieszyć się wygraną, dając branży detalicznej i gastronomicznej bardzo potrzebną możliwość nadrobienia utraconych dochodów" - dodano.
Downing Street dodało w swoim oświadczeniu, że "wszelkie uroczystości, takie jak parada zwycięstwa dla drużyny Anglii, będą ogłoszone w odpowiednim czasie".
"Nie chcemy uprzedzać wyniku niedzielnego meczu. Oczywiście chcemy, aby Anglia wygrała finał i w odpowiednim czasie przedstawimy nasze plany" - podkreślono.
Czytaj więcej:
UK: Wzrost zakażeń wśród mężczyzn. "Powodem może być Euro"
Brytyjski rząd do Włochów: "Nie próbujcie przyjeżdżać na finał Euro"