Bezradny Boruc w meczu z Liverpoolem

Polak rozegrał całe spotkanie w bramce Świętych, ale nie był w stanie zatrzymać rozpędzonych piłkarzy z Anfield.

Liverpool, znając wyniki wcześniejszych meczów drużyn z czołówki tabeli (porażka Arsenalu, wygrana Chelsea - przyp. red.), ruszył do ataku. Już w 16' niezawodny Luis Suarez dał prowadzenie gościom.

Drugi gol Liverpoolu, tym razem autorstwa Raheema Sterlinga, padł minutę po wejściu tego zawodnika na boisko. Po dwóch mocnych ciosach Boruc i spółka nie byli w stanie się podnieść i po porażce z West Ham musieli uznać wyższość kolejnej drużyny. W doliczonym czasie gry The Reds "ukąsili" jeszcze raz - Steven Gerrard pokonał Boruca z rzutu karnego.

Liverpool do lidera, Chelsea, traci 4 punkty zajmując drugie miejsce w tabeli Premier League. Jeśli jednak choć jedno ze swoich dwóch zaległych spotkań wygra Manchester City, to podopieczni Manuela Pellegriniego zajmą fotel wicelidera.

***

Southampton - Liverpool 0:3 (0:1)
0:1 Suarez 16'
0:2 Sterling 58'
0:3 Gerrard 90+5