Belgia: Przemoc związana z narkotykami osiągnęła w ostatnich tygodniach swój szczyt
"Sytuacja w stolicy przypomina sceny z filmów kryminalnych" – twierdzi jeden z policjantów.
Gazeta poinformowała, że porachunki handlarzy narkotykami w stolicy Belgii stają się coraz bardziej brutalne i w ostatnim czasie przybrały brutalniejszą formę.
"Nigdy czegoś takiego nie widziałem w mojej karierze. Widzimy coraz więcej przemocy, coraz częściej stosowanej przy użyciu środków, które są przerażające" – przekazał "Le Soir" policjant z dwudziestoletnim stażem. Funkcjonariusz wskazuje, że kryminaliści strzelają w biały dzień z karabinów szturmowych typu AK-47 lub M16.
"Liczby mówią same za siebie: od 1 stycznia 2023 roku w regionie Brukseli odnotowano sześć zgonów związanych z narkotykami. Do tego dochodzi 20 ciężko rannych, którzy wymagali hospitalizacji i 41 lekko rannych" – możemy przeczytać w "Le Soir", który powołuje się na statystyki stołecznej policji. Obejmują one porachunki między dilerami, porwania, a także zabójstwa na zlecenie.
"Podjęto wszelkie możliwe środki w celu ścigania sprawców tego typu przestępstw" – zapewnia brukselska prokuratura.
Gazeta zauważa jednak, że sama prokuratura boryka się z problemami, bowiem brakuje jej personelu.
Czytaj więcej:
Sky News: Kradzieże drogich zegarków bardziej lukratywne niż handel narkotykami
Holandia: Kursy przedsiębiorczości dla młodych dilerów narkotyków
Holandia: Ponad jedna czwarta kierowców przyznaje się do jazdy samochodem pod wpływem alkoholu
Rośnie liczba kradzieży i ataków w sklepach Co-op. Dziennie notowanych niemal 1 000 incydentów
To napewno nie poliniaki bo już dawno by napisali,z jakiś powodów nie podano pochodzenia Ani tych niby ofiar Ani potencjalnych sprawców, co rodowici Belgowie nagle zrobili sobie dziki zachód? Nie sadze