BBC: W 2023 roku spadła liczba migracji przez kanał La Manche

Roczna suma przepraw w 2023 roku, wynosząca 29 437, jest o 36% niższa od rekordowej liczby 45 774 przepraw w całym 2022.

Ostatnia przeprawa odbyła się 16 grudnia 2023 roku, kiedy na jednej łodzi z Francji przybyło 55 osób.

Tymczasem Związek Służb Imigracyjnych (ISU), który reprezentuje personel graniczny, spodziewa się w tym roku tendencji rosnącej tego typu przepraw.  

"W roku 2023 mieliśmy większą liczbę dni ze szczególnie silnymi wiatrami, kiedy jest mniej prawdopodobne, że znajdziemy migrantów na łodziach. To jednak nie koniec - Siły Graniczne muszą w dalszym ciągu pozyskiwać środki na radzenie sobie z większą liczbą przepływających przez kanał migrantów" - tłumaczy Lucy Moreton z ISU.

Zajmujący się nielegalną migracją minister Michael Tomlinson zapewnia, że rząd "rozprawia się z gangami przestępczymi" i współpracuje z Francją, aby zapobiec dalszemu przekraczaniu granicy.

"Zatrzymanie łodzi będzie w dalszym ciągu naszym priorytetem w nowym roku, ponieważ zamierzamy poszukiwać przemytników ludzi i łamać ich model biznesowy" – oznajmił Tomlinson w oświadczeniu.

Były przywódca UKIP Nigel Farage skrytykował "przechwalanie się" ministra spraw wewnętrznych Jamesa Cleverly'ego, który poinformował, że po raz pierwszy od 2018 r. żaden migrant nie przekroczył kanału La Manche w okresie świątecznym.

"To dlatego, że nieustannie wichury i wiatr osiągający prędkość do 80 km/h powodowały opóźnienia nawet promów przepływających przez kanał La Manche" – zauważył Farage.

Odnosząc się do spadku liczby przepraw, ocenił, że "to wciąż ogromna liczba i wciąż wymyka się spod kontroli". "Nie ma perspektywy na to, aby to zatrzymać" – dodał polityk.

Kanał La Manche to jeden z najniebezpieczniejszych i najbardziej ruchliwych szlaków żeglugowych na świecie. Wielu pokonujących go na łodziach i pontonach migrantów pochodzi z najbiedniejszych i najbardziej niespokojnych części świata, dlatego starają się o azyl w Wielkiej Brytanii.

Premier Rishi Sunak zapewnił wcześniej, że "zatrzymanie łodzi" jest kluczowym priorytetem rządu, ale w zeszłym miesiącu - po otrzymaniu pytań na ten temat od parlamentarzystów - stwierdził, że nie ma "określonego terminu" spełnienia tego zobowiązania.

Obietnica ta była jednym z pięciu priorytetów, jakie premier określił na początku 2023 r., kiedy w ramach nacisku politycznego, aby opanować nasilający się kryzys migracyjny, zapowiedział przyjęcie nowych przepisów imigracyjnych. Zakładały one, że osoby uznane za przybywające do kraju nielegalnie zostaną "zatrzymane i szybko usunięte".

Z kolei zwolniona niedawno minister spraw wewnętrznych Suella Braverman nigdy nie doczekała się realizacji swojego "marzenia" o wysyłaniu migrantów do Rwandy, z którą Wielka Brytania podpisała stosowną umowę. Plany te ta utknęły w martwym punkcie w wyniku działań prawnych podejmowanych przez organizacje broniące praw człowieka, a następnie Sąd Najwyższy uznał to za niezgodne z prawem.