Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Anglojęzyczni pracownicy zadowoleni z pracy w Polsce

Anglojęzyczni pracownicy zadowoleni z pracy w Polsce
Obcokrajowcy doceniają pracę w Polsce bardziej niż sami Polacy. (Fot. Preply)
Platforma Preply przeanalizowała poziom zadowolenia z pracy w ponad 58 tysiącach firm na świecie. Polska trafiła do czołówki krajów przyjaznych anglojęzycznym ekspatom. Praca w Polsce wypada w rankingu lepiej niż praca w Holandii, Szwecji czy Danii.
Reklama
Reklama

Polska zajęła szóstą lokatę w rankingu najprzyjaźniejszych państw do pracy dla osób posługujących się językiem angielskim. Firmy działające w Polsce uzyskały od swoich zagranicznych pracowników aż 70,8% pozytywnych recenzji na Glassdoor – serwisie służącym do wystawiania anonimowych recenzji pracodawcom.

Dla porównania, przedsiębiorstwa w Holandii otrzymały 70,2% pozytywnych opinii, a w Szwecji – 69,1%. Lepiej od nas wypadły tylko Meksyk (80,2%), Niemcy (73,4%), Chile (71,7%), Norwegia (71,6%) oraz Łotwa (71%).

Ranking przygotowany przez Preply uwzględnia opinie wystawione przedsiębiorstwom działającym w 45 państwach należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).

Łącznie przeanalizowano 270 tysięcy recenzji 58 tysięcy firm. Za opinie pozytywne uznano wszystkie te, w których ocena wybranego pracodawcy to minimum 4 gwiazdki w witrynie Glassdoor.

Wysoki wynik, jaki uzyskała w rankingu Polska, to między innymi efekt doskonałej znajomości języka angielskiego przez Polaków. (Fot. Preply)

"Wysoki wynik, jaki uzyskała w rankingu Polska, to między innymi efekt doskonałej znajomości języka angielskiego przez Polaków. Mimo typowej dla nas skromności, badania pokazują, że jesteśmy pod tym względem w światowej czołówce. Naszym zagranicznym kolegom przyjemnie się tu pracuje, bo mogą się bez problemu porozumiewać w zespole i nie czują się wykluczeni. Firmy w Polsce, a zwłaszcza korporacje działające w największych polskich miastach, chętnie wspierają środowiska międzynarodowe" – zauważa Sylvia Johnson, ekspert ds. umiejętności językowych i międzykulturowych w Preply.

Platforma przeanalizowała też ogólną ocenę, jaką pracownicy wystawili firmom w różnych częściach świata. Uwzględniono tu recenzje napisane zarówno przez ekspatów, jak i pracowników pochodzących z danego kraju.

Pod tym kątem praca w Polsce wypada już nieco słabiej, choć nadal plasujemy się w tej "lepszej" połowie świata. Ogólny odsetek przedsiębiorstw ocenianych na minimum 4 gwiazdki wynosi 36,2%.

Generalnie w każdym zakątku świata ekspaci są bardziej zadowoleni ze swojej pracy niż ogólna średnia krajowa. (Fot. Preply)

Odsetek pozytywnych opinii, na temat działających w Polsce firm, które pochodzą od ekspatów (mówiących w różnych językach, a nie tylko angielskim) to 70,6%. Wniosek nasuwa się sam. Obcokrajowcy doceniają pracę w Polsce bardziej niż my sami.

Nie jesteśmy jednak jedynym krajem, w którym występuje to zjawisko. Podobne wyniki zanotowano we wszystkich analizowanych państwach. W każdym zakątku świata ekspaci są bardziej zadowoleni ze swojej pracy niż ogólna średnia krajowa.

Pierwsze miejsce w rankingu państw, które mogą się pochwalić najwyższym odsetkiem pozytywnie ocenianych pracodawców, zajęła Islandia. 53,1% przedsiębiorstw w Islandii otrzymało na Glassdoor co najmniej 4 gwiazdki. Kolejne miejsca na podium należą do Estonii i Łotwy. Polska zajęła w tym rankingu miejsce osiemnaste.

W badaniu uwzględniono ponad 270 tys. recenzji firm, które mają siedzibę w 45 krajach. W analizie uwzględniono 20 tys. recenzji napisanych przez pracowników, którzy nie posługują się językiem obowiązującym w państwie, w którym pracują. Przyjęte kryterium "wysoko ocenianej" firmy oznacza, że dane przedsiębiorstwo uzyskało średnią ocenę wynoszącą co najmniej cztery gwiazdki w serwisie Glassdoor. Dane pochodzą z marca 2022 r.

Czytaj więcej:

Londyn czwartym na świecie najdroższym miastem dla przyjeżdżających tu do pracy cudzoziemców

Szefowa MFW: Sztuczna inteligencja wpłynie na prawie 40 proc. miejsc pracy na świecie

    Komentarze
    • Drakus
      17 stycznia, 12:42

      Premier nasz zdecydował już że uczyć się będzie trzeba Niemieckiego. Chcieliśmy suwerennych Państw, a w Unii wymyślili centralizację. Dlaczego tam zmuszają do oddawania suwerenności. Przed 80 laty widzieliśmy jacy to ludzie, reperacji nam jeszcze nie wypłacili. Tacy nie powinni rządzić w Unii, ani za inne Państwa. Protesty nikogo w UE nie interesują. Wszyscy zadowoleni z poprawy samorządności. Karmią się tam kłamstwem jak w PO. Planeta daje nam wszystko, ale nie potrafimy znaleźć porozumienia przez takich, którzy chcą rządzić innymi. Zamiast przyjaźni i współpracy mamy wojny.

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama