30-latek ukradł fortunę z firmowego konta
Pracownik dużej korporacji żył w luksusie za ponad 800 tys. złotych, które wyłudził z firmy. Za pieniądze kupił sobie m.in. luksusowy samochód, motocykl, podróżował i zaczął konstruować samochód wyścigowy.
Reklama
Reklama
30-latek z Krakowa odpowie za wyłudzenie mienia znacznej wartości, a także za zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Kiedy mężczyzna zorientował się, że może zostać zdemaskowany, wmówił pracodawcy, że jest terroryzowany przez grupę przestępczą. Następnie zawiadomił policję. Przedstawiana przez niego wersja wydarzeń była wyssana z palca.
Mężczyzna wyłudzał pieniądze, posługując się kartami przedpłaconymi wystawionymi na firmę. Początkowo doładowywał karty kwotami kilku tysięcy złotych, z czasem były one jednak coraz wyższe.
"Po zasileniu kart mężczyzna od razu wypłacał pieniądze na prywatne cele. Korzystał z nich bardzo rozrzutnie: kupił profesjonalny, kosztowny sprzęt fotograficzny, luksusowy samochód i motocykl, podróżował a nawet zaczął konstruować samochód wyścigowy" - wyjaśnia rzecznik małopolskiej policji.
By ukryć swe działania, tworzył fałszywą dokumentację - do faktur przedstawianych w księgowości firmy dołączał szczegółowe opisy rozchodu kart podarunkowych dla pracowników, którzy nigdy takich kart nie dostali.
Policjanci odzyskali zakupiony przez 30-latka sprzęt o wartości 260 tys. zł, m.in. luksusowy samochód, motocykl, sprzęt fotograficzny oraz gotówkę. Teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna wyłudzał pieniądze, posługując się kartami przedpłaconymi wystawionymi na firmę. Początkowo doładowywał karty kwotami kilku tysięcy złotych, z czasem były one jednak coraz wyższe.
"Po zasileniu kart mężczyzna od razu wypłacał pieniądze na prywatne cele. Korzystał z nich bardzo rozrzutnie: kupił profesjonalny, kosztowny sprzęt fotograficzny, luksusowy samochód i motocykl, podróżował a nawet zaczął konstruować samochód wyścigowy" - wyjaśnia rzecznik małopolskiej policji.
By ukryć swe działania, tworzył fałszywą dokumentację - do faktur przedstawianych w księgowości firmy dołączał szczegółowe opisy rozchodu kart podarunkowych dla pracowników, którzy nigdy takich kart nie dostali.
Policjanci odzyskali zakupiony przez 30-latka sprzęt o wartości 260 tys. zł, m.in. luksusowy samochód, motocykl, sprzęt fotograficzny oraz gotówkę. Teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama