1 na 4 mieszkańców Wysp wejdzie w 2023 r. z długami
Według badań przeprowadzonych przez Tesco Bank, rodzaje długów, z jakimi borykają się Brytyjczycy, nie są jednolite dla wszystkich. Eksperci wskazują, że część osób zmaga się z "długami nieformalnymi" (m.in. pożyczki od rodziny i znajomych), podczas gdy inni mają problemy ze spłatą kart kredytowych.
Tesco Bank potwierdza również wcześniejsze doniesienia innych organów i organizacji, iż w kraju dochodzi do fali masowego zadłużania się na skutek korzystania z kredytów udzielanych w ramach zasady "kup teraz, zapłać później".
Jednocześnie ujawniono, że w niektórych grupach wiekowych zadłużenie jest większe niż średnia. Z długami w nowy rok wejdzie aż dwie piąte (43 proc.) osób w wieku 18-34, wobec 26 proc. przy uwzględnieniu całej populacji.
Co więcej, 33 proc. osób zadłużonych dodatkowo pogorszy swoją sytuację finansową. Zdaniem Tesco Bank, powodem jest rosnący kryzys związany z kosztami życia i trudności z opłaceniem podstawowych rachunków, takich jak czynsz czy prąd.
Bank przyjrzał się również temu, jak ludzie postrzegają zadłużanie się w obecnym klimacie gospodarczo-politycznym.
Jedna trzecia (33%) ankietowanych uważa, że "bardzo łatwo jest popaść w długi", a podobny odsetek (31%) uważa, że "osoby szukające pomocy finansowej powinny mieć większe wsparcie".
Dla niektórych zadłużenie pozostaje tematem tabu - 23 proc. osób twierdzi, że rozmowa o długach wywołuje u nich wstyd i zakłopotanie, a 18 proc. twierdzi, że nigdy nie zamierza przyznać się do posiadania długów.
Czytaj więcej:
Londyn: Rusza internetowe centrum pomocy dla osób z problemami finansowymi
Koszty utrzymania w UK: Rośnie liczba osób, które popadają w spiralę zadłużenia