"Wielka Brytania nie do poznania przez imigrantów"

"Otwarcie granic Zjednoczonego Królestwa dla nowych członków Unii Europejskiej miało szkodliwy wpływ na spójność naszego społeczeństwa" - ocenił kontrowersyjny polityk, którego partia opowiada się za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE oraz znacznym ograniczeniem imigracji.

W swoim przemówieniu, skierowanym do członków UKIP w Torquay (Półwysep Kornwalijski) Farage przekonywał, że "otwarte dla masowej migracji drzwi uderzyły w najbiedniejszych obywateli". Dodał, że partia jest za tym, aby na Wyspy przyjeżdżali tylko wykształceni imigranci, którzy uzupełniają niedobór specjalistów. "W obliczu ekonomicznego kryzysu eurostrefy napływ słabo wykwalifikowanej siły roboczej oznacza dla naszego kraju generowanie społecznych i kulturalnych problemów" - wyjaśnił.

Zdaniem Nigela Farage'a, Zjednoczone Królestwo zostało "zdradzone przez klasę polityczną, która się sprzedała Brukseli". "Nie można mieć własnej polityki imigracyjnej i wciąż być członkiem Unii Europejskiej" - zauważył.

Cytowany przez BBC polityk przyznał, że "nie czuje się komfortowo" w związku z tym, że nowi przybysze "nie chcą się uczyć języka angielskiego".

"W krótkim czasie wiele miejsc w naszym kraju zmieniło się nie do poznania - i nie chodzi tu tylko o przepełnione szkoły czy szpitale. Jechałem ostatnio pociągiem z Londynu do Kent i czułem się nieco dziwnie, że prawie w ogóle nie słyszałem w nim języka angielskiego" - podsumował Farage.