'Rosjanie zyskują przy bliższym poznaniu'
!['Rosjanie zyskują przy bliższym poznaniu'](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-agency/2191248/92877-201802141229-lg2.jpg?t=)
Od 2012 r. obowiązuje bezwizowy ruch na granicy przy obwodzie kaliningradzkim. Oznacza to, że Rosjan można coraz częściej spotkać na ulicach Trójmiasta, Olsztyna lub Bartoszyc.
Reklama
Reklama
Według raportu Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, Polacy i Rosjanie patrzą na siebie nie tylko przez pryzmat "narodowy" i "historyczny", który dominuje w myśleniu większości Polaków o Rosji.
"Pojawia się zupełnie nowy kontekst: konsumencki. Oto Rosjanie przybywają do Polski przede wszystkim jako klienci, dokonujący zakupów, korzystający z usług restauracji, kawiarni, hoteli, zwiedzający zabytki i muzea" - twierdzą badacze.
Dokument stwierdza jednak, że ta nowa perspektywa widzenia Rosjan jako konsumentów i turystów nie wyparła jeszcze z polskiej świadomości społecznej uprzedzeń i stereotypów, które ukształtowały doświadczenia historyczne. Dzieje się tak m.in. dlatego, że wciąż brakuje osobistych kontaktów.
"Rosjanie zyskują po bardzo bliskim poznaniu. Dopiero osobista znajomość konkretnego Rosjanina lub Rosjanki, a nie jedynie zdawkowy z natury kontakt w sytuacji handlowej czy podczas spaceru po mieście, ma pozytywny wpływ na opinie o Rosjanach i Rosji" - głosi raport.
Stwierdza też, że Polacy są z Rosjanami dopiero "na pierwszym, wstępnym etapie budowania bezpośrednich kontaktów, które "muszą wyjść z fazy konsumenckiej w stronę bardziej pogłębionych relacji międzyludzkich".
Autorzy sprawozdania zwracają też uwagę, że "uproszczona procedura podróżowania spowodowała masowy napływ do Polski gości z Rosji, przy znikomym ruchu w przeciwnym kierunku". Podkreśla się, że Polacy przekraczający granicę z obwodem kaliningradzkim nie zapuszczają się daleko od granicy z Polską.
"Zgodnie z popularną opinią mieszkańców powiatów małego ruchu granicznego polskie samochody docierają do pierwszej stacji benzynowej po rosyjskiej stronie granicy, po czym zawracają po zatankowaniu paliwa" - czytamy w raporcie, który dodaje, że częstym powodem wyjazdów do Rosji jest także tańszy alkohol i tańsze papierosy.
Mały ruch graniczny po stronie rosyjskiej obejmuje cały obwód kaliningradzki, a po stronie polskiej większą część województwa warmińsko-mazurskiego oraz Trójmiasto. Do tej pory w 2013 r. drogowe przejścia graniczne między Polską a obwodem kaliningradzkim przekroczono ponad 5 mln razy. Niemal po połowie, czyli po 2,5 mln razy przekroczyli granicę Polacy i Rosjanie. Głównym celem obustronnych wyjazdów jest handel: Polacy kupują paliwo, a Rosjanie żywność, ubrania i sprzęt AGD.
Badanie, które latem br. zrealizowała dla centrum firma ARC Rynek i Opinia, polegało na przeprowadzeniu ok. 50 wywiadów z mieszkańcami Trójmiasta, Bartoszyc, Bezled i Lidzbarka Warmińskiego, a także na sondażu telefonicznym na losowej próbie 1000 dorosłych Polaków. W raporcie przywoływane jest także ogólnopolskie badanie dot. polsko rosyjskich relacji z 2012 r., z którego wynikało, że obraz Rosji jako państwa jest w opinii Polaków zdecydowanie negatywny.
"Pojawia się zupełnie nowy kontekst: konsumencki. Oto Rosjanie przybywają do Polski przede wszystkim jako klienci, dokonujący zakupów, korzystający z usług restauracji, kawiarni, hoteli, zwiedzający zabytki i muzea" - twierdzą badacze.
Dokument stwierdza jednak, że ta nowa perspektywa widzenia Rosjan jako konsumentów i turystów nie wyparła jeszcze z polskiej świadomości społecznej uprzedzeń i stereotypów, które ukształtowały doświadczenia historyczne. Dzieje się tak m.in. dlatego, że wciąż brakuje osobistych kontaktów.
"Rosjanie zyskują po bardzo bliskim poznaniu. Dopiero osobista znajomość konkretnego Rosjanina lub Rosjanki, a nie jedynie zdawkowy z natury kontakt w sytuacji handlowej czy podczas spaceru po mieście, ma pozytywny wpływ na opinie o Rosjanach i Rosji" - głosi raport.
Stwierdza też, że Polacy są z Rosjanami dopiero "na pierwszym, wstępnym etapie budowania bezpośrednich kontaktów, które "muszą wyjść z fazy konsumenckiej w stronę bardziej pogłębionych relacji międzyludzkich".
Autorzy sprawozdania zwracają też uwagę, że "uproszczona procedura podróżowania spowodowała masowy napływ do Polski gości z Rosji, przy znikomym ruchu w przeciwnym kierunku". Podkreśla się, że Polacy przekraczający granicę z obwodem kaliningradzkim nie zapuszczają się daleko od granicy z Polską.
"Zgodnie z popularną opinią mieszkańców powiatów małego ruchu granicznego polskie samochody docierają do pierwszej stacji benzynowej po rosyjskiej stronie granicy, po czym zawracają po zatankowaniu paliwa" - czytamy w raporcie, który dodaje, że częstym powodem wyjazdów do Rosji jest także tańszy alkohol i tańsze papierosy.
Mały ruch graniczny po stronie rosyjskiej obejmuje cały obwód kaliningradzki, a po stronie polskiej większą część województwa warmińsko-mazurskiego oraz Trójmiasto. Do tej pory w 2013 r. drogowe przejścia graniczne między Polską a obwodem kaliningradzkim przekroczono ponad 5 mln razy. Niemal po połowie, czyli po 2,5 mln razy przekroczyli granicę Polacy i Rosjanie. Głównym celem obustronnych wyjazdów jest handel: Polacy kupują paliwo, a Rosjanie żywność, ubrania i sprzęt AGD.
Badanie, które latem br. zrealizowała dla centrum firma ARC Rynek i Opinia, polegało na przeprowadzeniu ok. 50 wywiadów z mieszkańcami Trójmiasta, Bartoszyc, Bezled i Lidzbarka Warmińskiego, a także na sondażu telefonicznym na losowej próbie 1000 dorosłych Polaków. W raporcie przywoływane jest także ogólnopolskie badanie dot. polsko rosyjskich relacji z 2012 r., z którego wynikało, że obraz Rosji jako państwa jest w opinii Polaków zdecydowanie negatywny.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama