'Polska ma naprawdę dobry zespół'
1
Steven Gerrard z dużym spokojem przyjął wczorajsze zwycięstwo swojej reprezentacji z Czarnogórą 4:1, które umocniło Anglików na prowadzeniu w grupie H eliminacji do MŚ 2014.
Reklama
Reklama
Pomocnik Liverpoolu wie jednak, że na właściwą radość przyjdzie jeszcze czas. - Jesteśmy dokładnie w tym miejscu, jakie sobie wcześniej zakładaliśmy. Gdyby ktoś przed eliminacjami powiedział mi, że o naszym wyjeździe zdecyduje końcowy mecz z Polską, to bez wahania bym to zaakceptował - stwierdził kapitan Liverpoolu w rozmowie z BBC Sport.
- Wybór trenera był bardzo odważny, grał z trójką napastników i jednym skrzydłowym pomocnikiem, ale to się opłaciło. Kiedy nowi piłkarze wchodzą do drużyny, ważne jest, aby nie okazywali strachu i Andros Towsend tak właśnie grał. To był kapitalny debiut. Nie tylko strzelił bramkę, ale również prezentował się świetnie przez cały mecz - chwalił młodszego kolegę z kadry wychowanek "The Reds".
- Musimy z Polską we wtorek zagrać na tym samym poziomie. Wiemy, że to nie będzie łatwy mecz. Polska ma naprawdę dobry zespół. Oni przyjadą na Wembley, żeby wyrzucić nas z mundialu. Mam jednak nadzieję, że pozostaniemy niepokonani - dodał Steven Gerrard.
- Wybór trenera był bardzo odważny, grał z trójką napastników i jednym skrzydłowym pomocnikiem, ale to się opłaciło. Kiedy nowi piłkarze wchodzą do drużyny, ważne jest, aby nie okazywali strachu i Andros Towsend tak właśnie grał. To był kapitalny debiut. Nie tylko strzelił bramkę, ale również prezentował się świetnie przez cały mecz - chwalił młodszego kolegę z kadry wychowanek "The Reds".
- Musimy z Polską we wtorek zagrać na tym samym poziomie. Wiemy, że to nie będzie łatwy mecz. Polska ma naprawdę dobry zespół. Oni przyjadą na Wembley, żeby wyrzucić nas z mundialu. Mam jednak nadzieję, że pozostaniemy niepokonani - dodał Steven Gerrard.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama