'Materiały Snowdena nie zaszkodziły USA'
Ambasador USA przy ONZ Susan Rice odrzuciła dzisiaj twierdzenia niektórych polityków amerykańskich, jakoby ujawnienie przez Edwarda Snowdena materiałów wywiadowczych osłabiło prezydenta Baracka Obamę i zaszkodziło polityce zagranicznej USA.
Reklama
Reklama
"Stany Zjednoczone są i pozostaną najbardziej wpływowym i najsilniejszym państwem na świecie, największą gospodarką i potęgą wojskową z całą siatką sojuszy oraz wartości, które są powszechnie szanowane" - podkreśliła Rice, która opuszcza placówkę w ONZ, by formalnie w poniedziałek objąć stanowisko doradczyni ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Obamy.
Według niej jest zbyt wcześnie, aby oceniać, czy dojdzie do jakichś poważnych długofalowych reperkusji w związku z ujawnieniem przez Snowdena materiałów wywiadowczych (programu inwigilacji elektronicznej). "Nie sądzę, by konsekwencje dyplomatyczne, przynajmniej w najbliżej możliwym do przewidzenia czasie, były aż tak znaczące" - oceniła.
Według ministra obrony USA Chucka Hagla oraz przewodniczącego kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA gen. Martina Dempseya działanie Snowdena było poważnym naruszeniem prawa Stanów Zjednoczonych i wyrządziło szkodę bezpieczeństwu narodowemu. Stwierdził nawet, że trwa szacowanie szkód, jakie wyrządziły informacje ujawnione przez Snowdena i że nie ma wątpliwości, iż dopuścił się on poważnego naruszenia bezpieczeństwa USA.
Amerykański rząd oskarżył Snowdena o bezprawne ujawnienie tajnych informacji i kradzież własności
państwowej.
Snowden ujawnił dokumenty, z których wynika, że amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) i inne służby monitorowały i gromadziły dane dotyczące rozmów telefonicznych i aktywności w internecie obywateli USA oraz cudzoziemców. Snowden oskarżył NSA o zbieranie tajnych danych z serwerów dziewięciu firm internetowych, m.in. Google, Facebook, Yahoo, YouTube, AOL.
Według niej jest zbyt wcześnie, aby oceniać, czy dojdzie do jakichś poważnych długofalowych reperkusji w związku z ujawnieniem przez Snowdena materiałów wywiadowczych (programu inwigilacji elektronicznej). "Nie sądzę, by konsekwencje dyplomatyczne, przynajmniej w najbliżej możliwym do przewidzenia czasie, były aż tak znaczące" - oceniła.
Według ministra obrony USA Chucka Hagla oraz przewodniczącego kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA gen. Martina Dempseya działanie Snowdena było poważnym naruszeniem prawa Stanów Zjednoczonych i wyrządziło szkodę bezpieczeństwu narodowemu. Stwierdził nawet, że trwa szacowanie szkód, jakie wyrządziły informacje ujawnione przez Snowdena i że nie ma wątpliwości, iż dopuścił się on poważnego naruszenia bezpieczeństwa USA.
Amerykański rząd oskarżył Snowdena o bezprawne ujawnienie tajnych informacji i kradzież własności
państwowej.
Snowden ujawnił dokumenty, z których wynika, że amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) i inne służby monitorowały i gromadziły dane dotyczące rozmów telefonicznych i aktywności w internecie obywateli USA oraz cudzoziemców. Snowden oskarżył NSA o zbieranie tajnych danych z serwerów dziewięciu firm internetowych, m.in. Google, Facebook, Yahoo, YouTube, AOL.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama