"Wynik referendum w sprawie Brexitu to sprawka rosyjskich hakerów"
Wynik referendum w sprawie Brexitu nad Tamizą wciąż budzi wiele emocji. Regularnie pojawiają się teorie, które tłumaczą zwycięstwo zwolenników wyjścia z UE.
Najpierw winą za Brexit obarczano brytyjskich nacjonalistów i konserwatystów, a w szczególności ich kłamstwa podczas kampanii przed plebiscytem. Eksperci uznali, że Brexit dojdzie do skutku, bo za opuszczeniem Unii Europejskiej głosowali ludzie niewykształceni i z małych miejscowości. W piersi bili się taż sami głosujący, którzy nie wiedzieli dokładnie, co oznacza Brexit i na co głosują.
Ostatnią i najbardziej zaskakująca teorią dotyczącą rozwodu Londynu z Brukselą padły z ust posła Partii Pracy. Ben Bradshaw twierdzi, że wynik referendum w sprawie Brexitu został sfingowany przez rosyjskich hakerów.
Ben Bradshaw jest zagorzałym zwolennikiem pozostania UK w Unii. Poseł kwestionuje rezultat plebiscytu w sprawie Brexitu i uważa, że Brytyjczycy padli ofiarą cyberwojny prowadzonej przez Putina.
Przedstawiciele Downing Street 10 szybko zareagowali na zarzuty Bena Bradshaw. Rzecznik Theresy May oświadczył, że premier nie posiada żadnych dowodów na to, aby Rosjanie mogli ingerować w brytyjskie referendum.
Bradshaw nie jest jedynym brytyjskim politykiem, który mówił o działalności rosyjskich hakerów. Minister obrony Michael Fallon kilka dni temu stwierdził, że istnieje szereg zarzutów przeciwko Rosji i jej ingerencji w sieci. Fallon wskazał na Bułgarię, na referendum w Holandii i w krajach nadbałtyckich.
Benjamin Peter James Bradshaw jest członkiem Partii Pracy, od 1997 roku jako poseł reprezentuje Exeter.
