Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Polacy chcą emigrować? To nie tragedia"

"Polacy chcą emigrować? To nie tragedia"
"Nie żyjemy w państwie totalitarnym. W Polsce przez wiele dekad walczono o to, żeby wolno było za granicę wyjeżdżać, osiedlać się i tam pracować" - przypomina dr Kaczmarczyk. (Fot. Thinkstock)
To, że prawie 20 proc. aktywnych zawodowo Polaków rozważa emigrację zarobkową, nie oznacza, że mają zamiar wyjechać - komentuje badania 'Migracje zarobkowe Polaków' dr Paweł Kaczmarczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami.
Reklama
Reklama

Według badania, 19,5 proc. aktywnych lub potencjalnych uczestników rynku pracy rozważa emigrację za pracą w ciągu najbliższych 12 miesięcy. W tym 5,2 proc. rozważa taki wyjazd "zdecydowanie", a 14,3 rozważa go "raczej". Stanowi to odpowiednio 12 proc. i 3 proc. całej dorosłej populacji Polski. 75 proc. rozważających wyjazd stanowią osoby poniżej 35 roku życia. 40 proc. to osoby w wieku 18-24 lat.

"Konkluzja raportu jest jednoznaczna – przyszłość naszego kraju, czyli ludzie młodzi, najchętniej wyjechaliby z Polski w poszukiwaniu lepszego życia. To alarmujące dane, które potwierdzają jak niewielu absolwentów czy osób jeszcze uczących się widzi dla siebie perspektywy rozwoju na polskim rynku pracy" – napisał w komentarzu Tomasz Hanczarek, prezes Zarządu Work Service SA, na którego zlecenie przeprowadzono badanie.

Według dr. Pawła Kaczmarczyka badanie niewiele jednak mówi o rzeczywistych decyzjach emigracyjnych Polaków. "Z tego, że pewna część populacji rozważa emigrację, naprawdę niewiele musi wynikać. Były takie okresy w historii Polski, kiedy ok. 80 proc. populacji rozważało wyjazd za granicę i - jak wiemy - planów tych nie zrealizowali. Mówiąc krótko, jest bardzo duża różnica - a powiedziałbym wręcz przepaść - między swobodnie rzucanymi deklaracjami a rzeczywistymi decyzjami emigracyjnymi" - wyjaśnia Kaczmarczyk.

"Zresztą widać to nawet w samym badaniu. Na pytanie: czy rozważają państwo emigrację w ciągu najbliższych 12 miesięcy, ok. 20 proc. badanych odpowiada pozytywnie. Jednak grupa osób rozważających wyjazd w sposób zdecydowany wynosi już tylko 5 proc., co stanowi ok. 3 proc. całej populacji. To nie jest przypadek - z różnych innych danych dotyczących rzeczywistych przepływów migracyjnych wynika, że ta liczba jest bliska rzeczywistego stanu polskiej emigracji" - podkreślił badacz.

Główny Urząd Statystyczny szacuje, że w końcu 2013 roku poza granicami Polski przebywało czasowo około 2 mln 196 tys. mieszkańców naszego kraju, tj. o 66 tys. (3,1 proc.) więcej niż w 2012 roku (około 2 mln. 130 tys.). Według tych danych w Europie w 2013 roku przebywało około 1 mln 891 tys. osób (w 2012 roku – około 1 mln 816 tys.), przy czym zdecydowana większość – około 1 mln 789 tys. – emigrantów z Polski przebywała w krajach UE. Liczba ta zwiększyła się o 69 tys. w stosunku do roku 2012. Wśród krajów należących do UE w 2013 roku najwięcej osób przebywało w Wielkiej Brytanii (642 tys.), Niemczech (560 tys.), Irlandii (115 tys.) oraz w Holandii (103 tys.) i we Włoszech (96 tys.).

"Te wyniki mnie nie dziwią i nie alarmują. Mam wrażenie, że w Polsce bardzo często interpretuje się tego typu wyniki w kategoriach alarmu czy jakiegoś niepokojącego zjawiska. A tymczasem już od ponad dekady Polska jest członkiem UE i - teoretycznie i praktycznie - polski rynek pracy stał się częścią europejskiego rynku pracy. Dla mnie osobiście nie jest niczym zaskakującym, że osoby młodsze, najbardziej mobilne są skłonne do podjęcia ryzyka i poszukiwania pracy poza granicami" - tłumaczy ekspert.

"To normalne, że jeśli ich sytuacja na rynku pracy nie będzie satysfakcjonująca, Polacy będą rozważać wyjazd za granicę. Ale też warto pamiętać, że to, czy rzeczywiście wyjadą, zależy od masy czynników, m.in. od tego, czy taka osoba otrzyma ofertę pracy za granicą, czy będzie potrafiła sobie taką pracę znaleźć, czy za granicą przebywają przyjaciele, członkowie rodziny, które pomogą znaleźć pracę, czy osoba ma kompetencje językowe" - podkreśla Kaczmarczyk.

"Osobiście popatrzyłbym na to z innej strony: Polacy - i to pokazuje dekada poakcesyjna - potrafią swobodnie poruszać się na europejskim rynku pracy - powiedział. Oczywiście to nie jest taka pełna integracja i bezbolesna, ponieważ wiemy, z wielu danych statystycznych, że pozycje zawodowe, jakie uzyskują Polacy za granicą, to nie są pozycje, które ich często satysfakcjonują. Pracują zwykle jednak poniżej swoich kwalifikacji, wykonują prace stosunkowo nisko płatne, ale jednak są aktywni" - zastrzega.

Z różnych danych wynika, iż odpływ Polaków do krajów UE od 2004 roku to liczba rzędu 1 mln - 1,5 mln osób. "Ale to są wciąż teoretycznie mieszkańcy Polski - są tu zameldowani na stałe. Oczywiście mogą być różne motywacje, dlaczego tak postępują. Ale nie możemy wykluczyć, że część z tych osób po prostu do Polski wróci. Wiadomo też, że część z tych emigrantów cyrkuluje między Polską a krajami, gdzie pracują np. sezonowo" - zauważa.

Kaczmarczyk wskazuje też, że wbrew pozorom skutek polskich migracji ostatniego dziesięciolecia nie jest bardzo istotny dla naszej gospodarki. "Polska wciąż jest krajem o nadwyżce zasobów pracy, jednym z tego sygnałów jest bezrobocie. Może to się wydawać zaskakujące, ale pierwszy efekt emigracji nie był dla Polski w sensie gospodarczym niszczący, przeciwnie: wpłynął zapewne na wzrost płac" - twierdzi ekspert.

Przyznaje jednocześnie, że ważniejszy jest efekt, jaki emigracje przyniosą w przyszłości. "Prognoza demograficzna jest taka, a nie inna - zasoby pracy w Polsce będą się zmniejszały. Już w wielu branżach widać, że brakuje rąk do pracy i ta tendencja będzie się pogłębiała. Proszę jednak zwrócić uwagę, że jeżeli tak będzie, to prawdopodobnie będzie to oznaczało presję na zwiększenie stawek płac i zmniejszenie poziomu bezrobocia. Oczekujemy, że sytuacja ekonomiczna w Polsce będzie się poprawiała, a tym samym skłonność do wyjazdów młodych i aktywnych zawodowo powinna się zmniejszać" - dodaje.

"W mojej ocenie 5 proc. aktywnych zawodowo Polaków może być rzeczywiście bliskie wyjazdu. Ale ja raczej bym studził nastroje. Spójrzmy na to z innej strony - Polacy, którzy mają problemy na rynku pracy, nie poddają się i szukają jej za granicą" - podsumowuje dr Paweł Kaczmarczyk.

Czytaj więcej:

Polak najszybszy w bieganiu po schodach

Arsenal z AS Monaco, Bayern z Szachtarem w 1/8 finału

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 06.05.2024
    GBP 5.0583 złEUR 4.3294 złUSD 4.0202 złCHF 4.4438 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama