Menu

"Londyńczycy powinni płacić za wykładanie ogrodów betonowymi płytami"

"Londyńczycy powinni płacić za wykładanie ogrodów betonowymi płytami"
W wyłożonych betonowymi płytami ogrodach ziemia jest mniej zdolna do wchłaniania wody podczas intensywnych opadów deszczu. (Fot. Getty Images)
Mieszkańcy Londynu, którzy wybetonowali swoje ogrody, powinni być za to obciążani opłatami i odpowiednio motywowani do ich usuwania - to jeden z wniosków z raportu skierowanego do burmistrza stolicy, o którym poinformował dziennik 'The Guardian'.
Reklama
Reklama

W raporcie na temat skutków kryzysu klimatycznego stwierdzono, że miasto potrzebuje także nowego zbiornika retencyjnego, lepszej ochrony przeciwpowodziowej i "planu cieplnego", aby chronić wrażliwych mieszkańców przed zwiększonym ryzykiem fal upałów.

Cztery na 10 nieruchomości w Londynie będą narażone na osuwanie się ziemi do końca tej dekady, ponieważ w przewidywanych wyższych temperaturach gleba wysycha, a fale upałów mogą pochłonąć tysiące istnień ludzkich, jeśli nie zostaną podjęte żadne działania.

Raport ostrzega również przed powodziami powierzchniowymi, na które Londyn nie jest wystarczająco przygotowany, zalecając powołanie strategicznego organu ds. wód powierzchniowych. Wynika to częściowo z dużej powierzchni gruntów, które zostały wybetonowane lub utwardzone, co oznacza, że ziemia jest mniej zdolna do wchłaniania wody podczas intensywnych opadów deszczu.

Emma Howard Boyd, która kierowała pracami nad raportem, stwierdziła, że zalecenie, by prosić ludzi o uiszczanie opłat za wodę deszczową, podczas kiedy betonują oni swoje ogrody, ma na celu "zachęcanie ludzi do podejmowania właściwych działań na rzecz środowiska", a nie karanie ich.

Raport, zatytułowany "Ocena odporności klimatycznej Londynu" (London Climate Resilience Review), został zlecony przez burmistrza Sadiqa Khana i zawiera 50 zaleceń, od konieczności ochrony drzew przy ulicach po budowę nowej zapory na Tamizie do 2070 r. i opracowanie metod gaszenia pożarów bez użycia wody.

Howard Boyd we wstępie do raportu napisała, że reelekcja Khana w maju, po kampanii, w której jego zaangażowanie na rzecz wprowadzenia stref o niskiej emisji było kluczowym polem bitwy, pokazała, że władze lokalne mają mandat do prowadzenia zdecydowanej polityki na rzecz klimatu.

Dodała, że nowy rząd musi spojrzeć nie tylko na koszty zwiększenia wytrzymałości Londynu na ekstremalne warunki pogodowe, ale także na koszty braku działań. Raport wykazał, że jeśli nie zostaną podjęte środki w celu przygotowania Londynu do ekstremalnych warunków pogodowych, to produktywność stolicy - i całego kraju - ucierpi.

Jak wynika z raportu, Londyn traci około 577 milionów funtów rocznie z powodu skutków upałów. Transport for London stracił 8,4 mln funtów przychodów w tygodniu fali upałów w lipcu 2022 roku. W przypadku braku adaptacji do zmian klimatu, do 2050 r. Londyn może tracić rocznie od 2% do 3% PKB.

Ekstremalne warunki pogodowe w ostatnich latach doprowadziły m.in. do poważnych powodzi w lipcu 2021 r. oraz rekordowej fali upałów w 2022 r., kiedy to temperatury osiągnęły 40 st. C, a szacunkowa liczba zgonów związanych z upałami wyniosła 387.

Pożary sprawiły, że londyńska straż pożarna była wówczas pod większą presją niż kiedykolwiek od czasów II wojny światowej, a zużycie wody wzrosło o 50% w czasie, gdy poziom wody w zbiornikach był już najniższy od 30 lat.

Czytaj więcej:

Ludzie nie rozumieją, że ekstremalne zjawiska pogodowe to wynik zmian klimatu

75% rzek w Wielkiej Brytanii jest w złym stanie ekologicznym

Londyn jest "dobrze przygotowany" na wypadek powrotu pożarów

    Komentarze
    • Klimek
      19 lipca, 14:49

      Kolejne wymysly Eko terrorystow

    • Celestyn 76
      19 lipca, 15:10

      zieloni bolszewicy obedrą ludzi z ostatniego grosza żeby wprowadzać swoje kretynskie idee stworzone na Kremlu albo Łubiance Bibro Sowieci wykreowali te ruchy i je sponsorowali i w zasadzie dalej chyba sponsoruja

    • Jak
      19 lipca, 15:21

      Dajcie zyc. Wmawiaja nam ocieplenie klimatu, no szczegolnie w UK, piewszy ciepy dzien i juz nas strasza ze sie ugotujemy, lalo 2 miesiace ale za 3 dni slonca bedzie zakaz podlewania ogrodu.
      Nie wiesz o co chodzi....chodzi o pieniadze.

      Zaplacic, podatki, srefy zero emisji, akcyzy itp.

      Niedlugo bedzie jakas oplata od pierdzenia bo on oddychania juz jest.

    • Do kuchni
      19 lipca, 21:19

      Kobita robiła raport a kobity to wiadomo

    • Temp
      20 lipca, 11:52

      Ta kobieta jest powalona. Zachętą do bycia EKO szajbusem są agresywne podatki.
      "uiszczanie opłat za wodę deszczową, podczas kiedy betonują oni swoje ogrody, ma na celu "zachęcanie ludzi do podejmowania właściwych działań na rzecz środowiska", a nie karanie ich."

    • Wacek
      22 lipca, 09:41

      Przecież taki sam podatek jest w Polsce od dawna. Nazywa się podatkiem deszczowym. Im więcej masz betonu/kostki brukowej tym większy podatek płacisz. A nazwa deszczowy bo im więcej betonu tym mniej wody wsiąka w glebę i niższy poziom wód gruntowych oraz większe niebezpieczeństwo powodzi przy tzw oberwaniu chmury

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 02.12.2024
    GBP 5.1871 złEUR 4.2923 złUSD 4.0827 złCHF 4.6077 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama