"Epidemia przemocy" w USA. Liczba zabójstw wzrosła o 30 proc.
Z danych FBI wynika, że choć w 2020 r. w kraju odnotowano łącznie mniej przestępstw - głównie ze względu na mniejszą liczbę aktów dotyczących mienia, liczba przestępstw z użyciem przemocy była większa.
Łącznie takich przestępstw było 1,28 mln, co oznacza wzrost o 5,2 proc. w stosunku do roku ubiegłego. Liczba zabójstw - umyślnych i przypadkowych - wzrosła o 29,2 proc. Spadły natomiast statystyki gwałtów i rabunków.
Ponad 76 proc. zabójstw dokonano z użyciem broni palnej, co również stanowi wzrost o 3 pkt. proc. w stosunku do roku 2019.
Eksperci wiążą rekordowy wzrost liczby zabójstw z kilkoma czynnikami: zmianami społecznymi spowodowanymi pandemią, zmianami w sposobie działań policji w obliczu protestów po śmierci George'a Floyda oraz wzrostem sprzedaży broni - pisze "Washington Post".
Mimo radykalnego wzrostu liczby zabójstw, nadal jest ich mniej niż w szczytowym okresie, jaki nastąpił na początku lat 80. oraz z początkiem lat 90. XX wieku, gdy notowano ok. 10 zabójstw na 100 tys. mieszkańców. Obecnie współczynnik ten wynosi 6,2. Dotychczasowe statystyki z 2021 wskazują, że w tym roku współczynnik ten dodatkowo wzrośnie, choć nie tak drastycznie jak w 2020 r.
W odpowiedzi na - jak to określił - "epidemią przemocy" prezydent Joe Biden ogłosił w czerwcu specjalną strategię walki z przestępczością, skupiającą się na ograniczeniu nielegalnego handlu bronią, uderzeniu w przestępczość zorganizowaną w największych miastach oraz na rozwijaniu programów społecznych.
Czytaj więcej:
Strzelanina w Minneapolis: Zginęła 1 osoba, 11 rannych
USA: Strzelanina w centrum handlowym. Zginęło 10 osób
USA: Strzelanina w placówce FedEx. Jest wiele ofiar
USA: Strzelanina na koncercie. 2 osoby nie żyją, co najmniej 20 rannych
USA: Derek Chauvin skazany na 22,5 roku więzienia za zabójstwo George'a Floyda
USA: Strzelanina przed Pentagonem. Zginął policjant, wielu rannych