Zagraniczne auta na brytyjskich drogach
Każdego roku około 600 tys. aut spoza Wielkiej Brytanii rejestruje się w DVLA (Driver and Vehicle Licensing Agency). Resort szacuje, że po brytyjskich drogach może poruszać się 350 tysięcy niezarejestrowanych samochodów, co przekłada się na straty rzędu 60 milionów funtów z tytułu niezapłaconych podatków. Rząd wypowiedział walkę z właścicielami pojazdów, które nie zostały przerejestrowane.
Auta spoza Wysp muszą być zarejestrowane w DVLA w ciągu pół roku od przyjazdu do kraju. Co za tym idzie, kierowcy tychże pojazdów mają obowiązek zapłacenia 55 funtów za rejestrację.
Kierowcy muszą również zapłacić podatek drogowy, uzyskać certyfikat MOT-u - jeśli pojazd ma więcej niż 3 lata - i w niektórych przypadkach zapłacić VAT. Wiele pojazdów zagranicznych i nieprzerejestrowanych może mieć nieważny MOT, kierowcy tych samochodów naruszają zasady ubezpieczenia i narażając na niebezpieczeństwo innych użytkowników dróg.
Pół roku nie będzie wytłumaczeniem dla kierowcy, który na Wyspach mieszka i podjął pracę. Dla urzędników taka osoba będzie rezydentem, który musi przerejestrować zagraniczny samochód.
W związku z wątpliwościami Polaków w sprawie przerejestrowywania pojazdów polska sekcja policji z Leicester na swojej stronie na Facebooku informuje:
- DVLA nie wyrazi zgody na wykupienie taxu na pojazd, który nie ma angielskich tablic rejestracyjnych, dlatego też osoby, które zamieszkują w Wielkiej Brytanii maja obowiązek przerejestrowania pojazdu;
- należy zmienić liczniki z pokazującego kilometry na wskazujący mile oraz zmienić światła;
- z DVLA można pobrać formularz, wypełnić go, przerejestrować pojazd oraz opłacić podatek drogowy;
- należy dokonać przeglądu samochodu MOT oraz opłacenia ubezpieczenia.
Więcej informacji można znaleźć na stronie: https://www.gov.uk/importing-vehicles-into-the-uk/registering-an-imported-vehicle.
Ja jestem za takim postanowieniem rzadu poniewaz skoro ja moge płacic wszystkie podatki z wiazane z utrzymaniem samochodu to i reszta też może a nie przyjechali tu nie powiem co... i mysla ze wszystko im wolno. trzepią kapuche i oszczedzaja w ten sposób ok jesli nie mają zamiaru być tu dlużej niż te powiedziane 6 miechów bo to by bło bez sensu ale pozostaki dusigrosze powinni byc karani i to nawet wysoko tyle na ten temat
Skonczy sie polskim builderom ktorzy jezdza vanami na polskich blachach.
Ja jestem polskim builderm i miqlem ponad sześć miesięcy samochód z pl akuratnie nie był to van. Ale po upomnieniu przez policje odstawiłem samochód na parking zdjąłem blachy i kupolm samochód w Anglii.od policji dostałem tylko pouczenie ze względu na to ze nie wiedziałem o tych przepisach. Mysle ze tak powinno być samochody z poza granic Anglii powinny mieć Anglii ubezpieczenie i road tax
Sprawdzalem unezpieczenie na compare the market bmw 528 i rok 2000 kierownica po polskiej stronie czyli lewej 2 lata znizek wuk wiek 36 l prawko od 17 lat third party fire and theft wynioslo mi 550 f wiec po co ta panika mozna zarejestrowac spokojnie kierownice na angielskie co prawda dojdzie tylko przeglad oplata za road tax teraz mam mniejszy samochod i place 400 wiec roznica jest niewielka
no i ok tyle ze ja mysle ze czas powinien byc wydluzony do 1 roku poniewaz tak naprawde w mysl przepisow zostajesz rezydentem po ruku czasu. ale z reszta sie zgadzam smochod przywieziony na stale do uk powinien byc zrejstrwoany i ubezpieczony tutaj
A jak to wygląda jeśli auto nie jest moje a pożyczone na polskich blach cach. Jak mam je zarejestrować jak nie jestem właścicielem?
W myśl przepisów rezydentem stajesz się Kiedy zaczynasz pracować, a nie po roku. A kary powinne być duuuze.
Barani lbie, chyba na wakacje to nie pol roku, co?
a jak to jest jak chce sprowadzic polskie auto na okreslony czas np. 2 lata ?
Mam nadzieje ,ze wreszcie nasi współmieszkańcy UE tzn obywatele Bułgarii i Rumunii zaczną robić poprawnie,a nie jak teraz kupują samochód i z Bułgarii lub Rumunii przywożą tablice i dokumenty z tych krajów.Parę minut i już jest samochód z poza UK. Jadą ,zęby strzerzą,nie płaca podatku i ubezpieczenia na terenie UK,śmieja się poprawnym Polakom w "gębę" że ten Naród taki mądry a taki głupi. Zaspana policja angielska nie widzi problemu bo trudno i ciężko znależć chwili na przeczytanie przepisu który wyrażnie o tym mówi.Słowami klasyka- szkoda słów- ;