Jak poskarżyć się na landlorda w Wielkiej Brytanii?

Tylko w ciągu jednego roku aż 17 tysięcy lokatorów poskarżyło się na prywatnych landlordów w Wielkiej Brytanii. W konflikt popadło jeszcze więcej – 125 tys. Eksperci z fundacji Shelter, która podała dane do wiadomości przewiduje, że niezadowolonych wynajmujących może być jeszcze więcej.
Najemcy najczęściej skarżą się na ignorowanie usterek, naruszanie prywatności, a w skrajnych przypadkach napaść.
Landlord w Wielkiej Brytanii nie jest bezkarny, można złożyć na niego zażalenie albo wnieść przeciwko niemu sprawę do sądu.
Zanim złożysz skargę
Zażalenia w różnego instytucjach to końcowy etap sporu z landlordem. Zanim do tego dojdzie, należy się odpowiednio przygotować. Przede wszystkim trzeba prowadzić dokumentację rozmów z właścicielem mieszkania. Należy zgromadzić maile, zdjęcia usterek, daty, zeznania świadków.
Gdzie złożyć skargę?
Skargę na landlorda można złożyć u niego samego. W wielu przypadkach spór można rozstrzygnąć na tym etapie. Wystarczy tylko napisać oficjalny list z konkretnymi zarzutami.
Zażalenie na nieuczciwego landlorda można złożyć w urzędzie dzielnicy, w której mieszkamy. W każdym jest tzw. Tenancy Relations Officer (TRO).
W przypadku kiedy landlord nie chce naprawić cieknącego dachu, zepsutego bojlera czy zniszczonej kuchenki, można zwrócić się o pomoc do Environmental Health Officer (EHO).
Skargę na nieuczciwego właściciela mieszkania można także złożyć do parlamentarzysty z okręgu oraz radnego.
Jeżeli landlord jest zarejestrowany, można złożyć na niego skargę w National Landlords Association albo w Residential Landlords Association.
Bezprawne zachowania właściciela mieszkania, na przykład obrażanie, naruszanie prywatności czy napaść powinno zgłaszać się na policję.
W ostateczności można zwrócić się do sądu, ale jest to kosztowna sprawa.
Szukasz porady?
Konsultacji w sprawie sporu z landlordem udziela fundacja Shelter, z którą można skontaktować się poprzez jej stronę internetową: shelter.org.uk/advice lub pod numerem infolinii: 0808 800 4444.
Więcej informacji można znaleźć na stronie: www.gov.uk
wielka sciema z tym straszeniem landlord mnie straszyl ze mnie zabije nagralem to zglosilme na policje i nic, sheltr czy cab nic nie pomagaja tylko przez telefon powspolczuja jak mnie wyrzucili na ulice
A gdzie się można poskarżyc na lokatora i to jest pytanie bo jak lokator pije ćpa nie płaci za pokój i jescze cie na koncu okradzie to jest ok4
No jak okradnie to na policje.Ale co ja man powiedziec mam dziecko rocZne a teraz toalety wy i ja dwa razy na dove, zlew nie dziala a zapomnialam ze pralka tez bo zalewa sadiada.Mam landlord co robi tak aby nie zrobic.Byl ten facet EHO i wtedy dzialallo.Od jego wizyty minely dwa dni i juz nie dziala.Poza tym mam myszy to powiedzial dziad ze w Londynie maja wszyscy
Szczerze mowiac to landlord jest nie tykalny a te wszystkie firmy ktore sie reklamuja wielka pomoca to sciema
Tak Landrord jest bezkarny.Nikt go jakos nie rusza.Niedawno zostalismy okradzeni przez angielke,budynek zaczol sie sypac.Oszukiwala,wchodzila do mojego mieszkania jak chciala,byly liczne wywyzwiska na nas i na innych mieszkancow.Emigranci byli dyskryminowani.Budynek byl zaniedbany brudny,ludzie zostali bez dachu nad glowa z dnia na dzien pookradani(takze anglicy).Wiele osob mialo tam psy i byly atakowane przez landlandrorda psy.Council i policja nic nie robia.I po co pisac o organizacjach jak kazdy ma polakow i innych przybyszow gdzies???Takze anglikow.Posiadam zdjecia i video.Ale jakos nikt z
Landlordzi w UK to osychoaci. Ch a trzeoac kasy Ile wlezie I maja tej kasy z rentu ale zeby wyremontiwac mieszkanie cos zrobic zeby na myszy nue bylo to nic. Zubozaja wyglada mieszkam w londynie. Osobiscie mnie sie wymiotoeac chce jak widze co ponie ktore mies, kania