Czy pracodawca może nakazać powrót do pracy stacjonarnej?

Jak wynika z renomowanego badania KPMG CEO Outlook, prawie dwie trzecie brytyjskich szefów uważa, że pracownicy wrócą do stacjonarnych biur na stałe już w ciągu najbliższych trzech lat.
Zmieni się jednak sposób ich wynagradzania - z tego samego badania wynika, że pojawianie się w fizycznym biurze ma być premiowane dodatkowym uposażeniem np. związanym z kosztami dojazdu i czasem spędzonym w transporcie. Dane te potwierdza portal rekrutacyjny Reed.co.uk, który już odnotował fakt "premiowania" pracowników za przybycie do biura.
Jest to jednak sprzeczne z oczekiwaniami większości pracowników. Ankieta przeprowadzona przez grupę FlexJobs wykazała, że rekordowe 96 proc. pracowników jest zdania, iż praca zdalna lub praca hybrydowa jest korzystna dla ich zdrowia psychicznego. Możliwość elastycznej pracy jest na tyle istotnym czynnikiem, że coraz więcej osób jest skłonnych zwolnić się niż wrócić do fizycznego biura.
Co więc możemy zrobić, jeśli pracodawca nakazał nam powrót do stacjonarnego biura?

Sprawdźmy naszą umowę
Jest to kluczowy i najważniejszy krok, od którego powinniśmy zacząć. "Umowa jasno precyzuje, gdzie jest nasze miejsce pracy" - informuje prawnik i ekspert ds. zatrudnienia Nicholas Le Riche z kancelarii prawnej DBD Pitmans.
"Jeśli w naszej umowie wskazano biuro jako miejsce pracy - lub dowolną inną lokalizację - pracodawca ma prawo nas tam wymagać. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy ustaliliśmy inne warunki z naszym pracodawcą" - dodaje.
Prawnik przyznaje jednak, że sprawa nie jest jednak tak prosta, jak się wydaje - zwłaszcza, gdy ktoś pracuje zdalnie lub hybrydowo od dłuższego czasu. "Rodzi to pytanie, czy nie nastąpiła zmiana miejsca pracy na skutek nowych zwyczajów i praktyki. Kluczowe jest to, czy pracodawca - nakazując nam pracę z domu - używał sformułowania tymczasowo" - przekazał.
Generalna zasada jest jednak taka, że jeśli w umowie wskazano biuro jako miejsce pracy, odmowa powrotu do niego jest podstawą do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, a nawet zwolnienia.
Poprośmy o elastyczny tryb pracy
Praca z domu to dla wielu osób coś więcej niż tylko komfort i oszczędność. Na przykład dla rodziców możliwość elastycznej pracy to jedyny sposób, który pozwala im na pozostanie na rynku pracy. W tym kontekście powrót do stacjonarnego biura po prostu nie wchodzi w grę i jest równoznaczny z brakiem dalszej aktywności zawodowej.
Najlepszym rozwiązaniem jest złożenie wniosku o elastyczny tryb pracy, w którym możemy poprosić o pracę z domu, pracę w trybie hybrydowym lub zmianę godzin pracy. Pracodawca jest zobligowany prawnie do rozpatrzenia tej prośby oraz do skonsultowania z nami możliwych zmian. Należy jednak pamiętać, że nie ma obowiązku rozpatrzenia tej prośby pozytywnie.
"Przedstaw korzyści płynące z możliwości bardziej elastycznej pracy i rozwiej wątpliwości, jakie mogą się w związku z tym pojawić" - radzi Valerie O'Hanlon, trenerka kariery w Clarence Consulting.
"Zgłaszając prośbę daj firmie do zrozumienia, że wszystko starannie przemyślałeś, umiesz korzystać z technologii pracy zdalnej i potrafisz komunikować się z resztą zespołu cyfrowo" - dodaje.

Eksperci sugerują zastanowienie się także, dlaczego nasz szef chce nas z powrotem w biurze. Znając powód, zdobędziemy punkt odniesienia do rozmowy na ten temat i będziemy mogli z wyprzedzeniem "uspokoić" pracodawcę, przedstawiając mu nasz punkt widzenia.
"Jeśli już pracowałeś zdalnie, uzbrój się w fakty i liczby, które udowadniają, że możesz skutecznie wykonywać obowiązki z domu" - dodaje ekspertka z Clarence Consulting.
"Bądź otwarty na kompromis, negocjacje lub okres próbny. Pamiętaj, że jeden czy dwa dni pracy z domu w tygodniu to wciąż lepsza alternatywa niż żaden" - dodaje O'Hanlon.
Jednocześnie specjalistka zaleca, aby - w razie braku odzewu - kontynuować prośby na piśmie. Skuteczne może być np. poinformowanie pracodawcy, w jakim terminie chcielibyśmy uzyskać odpowiedź.
Należy mieć na względzie, że ostatecznie pracodawca nie zaryzykuje utraty pracownika - lub ich masowego exodusu - dlatego zawsze będzie skłonny wynegocjować warunki, które odpowiadają obu stronom.