Świetny początek Magdaleny Fręch w Indian Wells

Zajmująca 106. lokatę w światowym rankingu Polka odpadła w ostatniej rundzie eliminacji, ale zajęła jedno z miejsc zwolnionych przez tenisistki, które wycofały się w ostatniej chwili. W pierwszej rundzie trafiła na 78. na liście WTA Zanevską i po prawie dwuipółgodzinnej batalii zameldowała się w kolejnym etapie.

Następną rywalką pochodzącej z Łodzi 25-latki będzie czwarta w klasyfikacji tenisistek i z takim numerem rozstawiona w Kalifonii Ons Jabeur. 

Pierwszą przeciwniczkę poznała najwyżej rozstawiona Iga Świątek. Broniąca tytułu liderka światowego rankingu zagra z 56. w tym zestawieniu Claire Liu. 22-letnia Amerykanka na otwarcie pokonała Słowaczkę Annę-Karolinę Schmiedlovą 7:6 (7-5), 6:3.

Z kolei grająca w Indian Wells z "20" Magda Linette o awans do 1/16 finału powalczy jutro z Brytyjką Emmą Raducanu, która w 2021 roku niespodziewanie wygrała wielkoszlemowy US Open, ale obecnie w światowym rankingu zajmuje dopiero 77. miejsce. 

Tymczasem Hubert Hurkacz w parze z Bułgarem Grigorem Dimitrowem awansowali do drugiej rundy debla. 26-letni wrocławianin i Dimitrow pokonali rozstawionych z numerem drugim Amerykanina Rajeeva Rama i Brytyjczyka Joe Salisbury'ego 7:6 (7-2), 6:4.

Hurkacz poznał też pierwszego rywala w singlu. Jako rozstawiony z numerem dziewięć miał w 1. rundzie "wolny los", a w kolejnym etapie zagra z Popyrinem. Urodzony w Sydney Australijczyk pokonał Chińczyka Zhizhena Zhanga 6:4, 5:7, 6:1.

Polak zajmuje 11. pozycję w światowym rankingu, a jego najbliższy przeciwnik plasuje się 90 lokat niżej. W Indian Wells spotkali się już dwa lata temu i Hurkacz wygrał pewnie w dwóch setach.