Roboty zabiorą pracę kelnerom, robotnikom i sekretarkom
Analiza wykorzystała wcześniejsze badania McKinsey Global Institute, w którym określono czynności niezbędne do wykonywania 800 zawodów oraz to, jaką część zadań mogłyby przejąć do 2030 r. wyspecjalizowane maszyny wykorzystujące dzisiejszą technologię.
Wyniki badania wskazują, że do stanowisk najbardziej zagrożonych automatyzacją należą te związane z: przygotowywaniem i serwowaniem posiłków (ok. 80 proc. zadań może być wykonywane przez maszyny), produkcją dóbr (79 proc.), pomocą biurową i administracyjną (60 proc.) czy rolnictwem i rybołówstwem (56 proc.).
Do zawodów z niskim ryzykiem wyparcia przez maszyny należą te z dziedzin sztuki i rozrywki (ok. 20 proc. zadań może być zautomatyzowanych), architektury i inżynierii (19 proc.), edukacji i treningów (18 proc.) oraz biznesu i finansów (14 proc.).
Zdaniem analityków, z jednej strony automatyzacja prowadzić będzie w przyszłości do wzrostu produktywności i wzmocnienia ekonomii. Przełoży się to na niższe ceny dóbr i wzrost popytu, co z kolei przyczyni się do rozwoju innego rodzaju stanowisk.
Z drugiej strony pracownicy niewykwalifikowani i nisko zarabiający będą musieli zrezygnować z dotychczasowych zawodów i przekwalifikować się na prace mniej zagrożone zastąpieniem, jak np. konserwacja budynków (20 proc. zastępowalnych czynności) czy asystowanie osobom chorym lub niepełnosprawnym (34 proc.). Proces ten może też zwiększyć przepaść między dużymi miastami i terenami mniej zurbanizowanymi - podsumowują badacze.