Menu

Cztery na pięć billboardów reklamowych instalowanych w Anglii i Walii przypada na uboższe regiony

Cztery na pięć billboardów reklamowych instalowanych w Anglii i Walii przypada na uboższe regiony
Billboardy często reklamują niezdrowe produkty, takie jak fast foody i alkohol, negatywnie wpływając na odbiorców tych reklam. (Fot. OLI SCARFF/AFP via Getty Images)
Ponad cztery na pięć zewnętrznych billboardów reklamowych jest zamieszczonych w biedniejszych częściach Anglii i Walii, w związku z czym eksperci ostrzegają, że taka rozbieżność grozi pogłębieniem nierówności społecznych w zakresie zdrowia - poinformował 'The Guardian'.
Reklama
Reklama

Choć billboardy mogą być postrzegane przez wielu po prostu jako brzydkie elementy krajobrazu, aktywiści twierdzą, że negatywnie wpływają one na życie ludzi na różne sposoby, promując niezdrowe produkty, takie jak fast foody i alkohol, zachęcając do konsumpcji szkodliwej dla środowiska i obniżając dobrostan psychiczny.

Adfree Cities, organizacja działająca na rzecz ograniczenia ekspansji reklam, po raz pierwszy dokonała analizy zależności między reklamami a dochodami i ubóstwem w Anglii i Walii.

Jej badania wykazały, że w regionach charakteryzujących się najniższymi poziomami rozporządzalnych dochodów ich mieszkańców umieszczono 62 953 reklamy zewnętrzne (82%), w porównaniu do zaledwie 13 384 w zamożniejszych częściach.

Wprawdzie nie zbadano, czy w bardziej ubogich obszarach kraju reklamuje się więcej niezdrowych produktów, ale na podstawie branżowych danych można wskazać trzy sieci fast foodów spośród pięciu podmiotów przeznaczających największe wydatki na reklamę zewnętrzną w UK w 2023 roku.

Prof. Emma Boyland, kierująca katedrą marketingu żywności i zdrowia dzieci na Uniwersytecie w Liverpoolu, stwierdziła, że reklamy grożą pogłębieniem różnic między ludźmi w zakresie stanu zdrowia, w tym otyłości, a dzieci wydają się być szczególnie podatne na marketing.

Badania pokazują, że prawdopodobieństwo otyłości wśród młodych ludzi jest ponad dwukrotnie wyższe u tych, którzy deklarują regularne oglądanie reklam śmieciowego jedzenia, a – jak twierdzi Boyland - cukrzyca typu 2 i nadwaga rosną wśród dzieci. Najbardziej dotknięte są nimi osoby mieszkające w uboższych rejonach.

Raport, który koncentruje się na miastach Sheffield i Leeds wykazał, że gęstość reklam była wyższa w częściach miast charakteryzujących się najniższymi dochodami mieszkańców.

W Sheffield 60% reklam przypadało na najuboższe części miasta, a tylko 2% na najbogatsze. W Leeds wynik ten nie jest tak jednoznaczny - 37% reklam znajduje się w rejonach miast o najniższych dochodach, a 20% w najbogatszych.

Tymczasem analityk Peter Brooks zauważył, że uboższe rejony mogą posiadać na swoich terenach więcej reklam ze względu na niższą wartość gruntów i bliskość głównych dróg. Innym powodem mogą być kwestie związane z pozwoleniami na budowę, ponieważ reklamy w zamożniejszych obszarach potencjalnie częściej spotykają się ze sprzeciwem.

Raport firmy PwC wykazał, że 411 mln funtów przychodów z reklamy zewnętrznej "wróciło do obiegu gospodarczego w 2021 r., a 1,1 mld funtów zainwestowano w projektowanie, instalację i utrzymanie infrastruktury publicznej w ciągu ostatnich 14 lat".

Czytaj więcej:

Anglia: Zamożniejsze rodziny częściej korzystają z rządowego programu opieki nad dziećmi

Z powodu spadku standardów życia brytyjscy pracownicy tracą ponad 10 tys. GBP rocznie

Raport: Wielkiej Brytanii grozi powrót do różnic w poziomie życia z czasów wiktoriańskich

Anglia: Z powodu nierówności w dostępie do opieki zdrowotnej zmarło ponad milion ludzi

W najuboższych rejonach Londynu oczekiwana długość życia spadła o dwa lata

Standardy życia w UK powoli rosną. Wiele rodzin musi jednak czekać na poprawę sytuacji do 2027 r.

    Komentarze
    • Wsolczesny niewolnik
      5 marca, 11:30

      To ubogi konsument.
      Czego nie rozumiecie?

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 20.12.2024
    GBP 5.1264 złEUR 4.2572 złUSD 4.1002 złCHF 4.5801 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama