UK: Ponad 2 700 niebezpiecznych dzikich zwierząt jest trzymanych w domach

Według danych organizacji charytatywnej Born Free, w domach prywatnych na terenie Anglii, Walii i Szkocji żyje ponad 200 żbików, 250 naczelnych i 400 jadowitych węży, a wśród nich kobry, krokodyle, tygrysy, kangury i żubry - łącznie 2 700 zwierząt. Najwięcej, bo 855, znajduje się ich w regionie Londynu i południowego wschodu Anglii.
Najczęściej spotykane są małe żbiki lub krzyżówki tych zwierząt z kotami domowymi. Na liście znajdują się także lemury, dingo, lamparty i lwy.
Zdaniem weterynarza Marka Jonesa, większość tych zwierząt jest utrzymywana w nieodpowiednich dla nich warunkach - niewielkich mieszkaniach, na podwórkach czy w klatkach.
Dane uzyskano dzięki zliczeniu prywatnych licencji, wydawanych przez władze lokalne w związku z nabyciem zwierząt uznanych za niebezpieczne.

W trakcie prac nad ustawą o niebezpiecznych dzikich zwierzętach z 1976 r. zakładano, że w przyszłości trzymanie niebezpiecznych dzikich zwierząt przez osoby prywatne będzie okolicznością całkowicie wyjątkową. Ustalono wówczas, że aby uzyskać pozwolenie, należy wystąpić do władz lokalnych, które następnie powinny dokonać oględzin zgłaszanego "obiektu".
Okazało się, że wiele samorządów zbyt łatwo przyznaje licencje na te zwierzęta, a w samej ustawie nie uwzględniono odpowiednio kwestii ich dobrostanu, jak i faktu, że ich zabranie ze środowiska naturalnego może mieć konsekwencje dla ochrony populacji i gatunków.
Organizacja charytatywna zauważyła również, że ustawa nie obejmowała niektórych gatunków, w tym węży dusicieli i jaszczurek, które również można uznać za potencjalnie niebezpieczne, czy potomstwa krzyżówek kotów dzikich i domowych.

Born Free odkryło również, że niektóre samorządy nie są w stanie dokładnie określić gatunku trzymanych zwierząt, pomimo wymogu zamieszczenia tej informacji w dokumentach.
"Każdy, kto chce trzymać w domu zwierzę objęte ustawą o niebezpiecznych dzikich zwierzętach, musi przejść szczegółową weryfikację i wystąpić o licencję określającą rygorystyczne warunki takiej akomodacji. Regularnie dokonujemy przeglądu tego ustawodawstwa, aby mieć pewność, że nadal skutecznie zapewnia bezpieczeństwo publiczne. Zwiększyliśmy także maksymalny wymiar kary więzienia za okrucieństwo wobec zwierząt do pięciu lat, a także przedstawiliśmy przepisy zabraniające trzymania naczelnych jako zwierząt domowych" - skomentował rzecznik brytyjskiego Departamentu Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich.
Czytaj więcej:
Brytyjskie szczury coraz bardziej głodne. Zaczęły atakować samochody
UK: Kradzieże kotów i psów mają być uznawane za przestępstwa
Brytyjska policja apeluje o dostosowanie się do przepisów zakazujących posiadania psów rasy XL Bully
Szokujący wzrost opłat za lotniczy transport zwierząt z UK za granicę