Menu

W londyńskim zoo urodził się goryl nizinny. To gatunek krytycznie zagrożony

W londyńskim zoo urodził się goryl nizinny. To gatunek krytycznie zagrożony
Mjukuu została matką już po raz trzeci, co jest ogromnym sukcesem jeśli chodzi o liczebność tego gatunku goryli. (Fot. CHRIS J RATCLIFFE/AFP via Getty Images)
W ubiegłym tygodniu w londyńskim ogrodzie zoologicznym na świat przyszedł goryl nizinny. Kamerom udało się zarejestrować pierwsze chwile jego życia. Informacje o narodzinach tak wyjątkowych zwierząt podawane są z pewnym opóźnieniem, gdy już opiekunowie mają pewność, że młode i matka czują się dobrze i nic im nie zagraża.
Reklama
Reklama

Filmiki i zdjęcia Mjukuu, 24-letniej samicy goryla nizinnego, czule witającej swoje nowo narodzone dziecko podbijają internet. To niezwykle ważne wydarzenie, bo goryle nizinne są gatunkiem krytycznie zagrożonym i każde narodziny to ogromny sukces.

Młode przyszło na świat w środę 17 stycznia, dokładnie o godz. 9:34, po ośmiu i pół miesiącach ciąży.

Mjukuu, urodzona w 1999 roku w Chessington Zoo w Londynie jest od 2008 roku i obecnie jest dominującą samicą w tamtejszym stadzie. Do tej pory wydała na świat dwoje dzieci - w 2014 roku córkę Alikę, a rok później - jako surogatka - samca o imieniu Gernot, którego biologicznymi rodzicami są samica Effie i samiec Kumbuka z tamtejszego zoo.

Ojcem nowo narodzonego goryla, którego płeć nie jest jeszcze znana, jest Kiburi. Samiec ten przybył do londyńskiego zoo z Teneryfy w listopadzie 2022 r. w ramach międzynarodowego programu hodowli zachowawczej.

Goryle, największe na świecie małpy człekokształtne, zamieszkują lasy tropikalne Afryki. Rozróżniane są dwa ich gatunki - goryle górskie i nizinne, a w ich obrębie występuje kilka podgatunków. Nowo narodzony goryl należy do goryli nizinnych zachodnich.

Jest to gatunek krytycznie zagrożony - głównie z powodu kłusownictwa i ekspansywnego wydobycia koltanu - rudy tantalu i niobu, która wykorzystywana jest m.in. do produkcji mikrokondensatorów - elementów telefonów, laptopów czy aparatów fotograficznych.

Populacja zachodnich goryli nizinnych, jak podaje zoo, od lat 90. XX wieku zmniejszyła się o 60 proc. Według szacunków naukowców, gdyby usunąć wszystkie zagrażające tym zwierzętom czynniki, odbudowanie ich populacji zajęłoby 75 lat.

    Komentarze
    • Marta
      23 stycznia, 12:25

      Niszczymy przyrodę jak leci . Wydaje nam się , że rządzimy światem . A tak naprawdę jak natura się wkurzy to robi z nami co che czy upałem czy mrozem czy silnym wiatrem . Tylko my jesteśmy strasznie oporni i nadal nic nie rozumiemy . Na nic nam wynalazki i nowe ubrania jak nie będziemy mieli gdzie żyć

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 13.12.2024
    GBP 5.1491 złEUR 4.2722 złUSD 4.0738 złCHF 4.5534 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama