Francuskie władze odmówiły kibicom Sevilli przyjazdu na mecz z Lens
Mecz został wcześniej oceniony jako "podwyższonego ryzyka" przez Krajowy Wydział ds. Zwalczania Chuligaństwa.
Z decyzją władz francuskich nie zgadza się klub z Andaluzji, który zapowiedział, że "złoży pilny apel do Francuskiego Narodowego Stowarzyszenia Kibiców" i "wykorzysta wszystkie możliwości prawne i dyplomatyczne", aby ją unieważnić.
12/12/2023, Despite the ban on entry into Franceð«ð· Biris Norte (Sevilla ðªð¸) in Lens pic.twitter.com/3p15ZZwahJ
— ððð¬ð®ðð¥ ðð¥ðð«ð ðððð¢ðð¢ðð¥ (@thecasualultra) December 12, 2023
Na wczorajszej konferencji prasowej trener Lens Franck Haise również wyraził żal, że podjęto taką decyzję, "zwłaszcza że informacja była spóźniona".
"Losowanie grup odbyło się pod koniec sierpnia. Kibice Sevilli zorganizowali podróż na mecz. Jest ich 300 czy 400 i w ostatniej chwili mówimy im nie, ponieważ są pewne problemy – mają je wszystkie kraje – i mówimy im, żeby zostali w domu, choć do igrzysk olimpijskich zostało dziesięć miesięcy. Ale w jaki sposób chcemy zorganizować igrzyska olimpijskie, skoro nie możemy przyjąć na naszej ziemi 300 osób z Sewilli?" – pytał Haise. Piłkarzem Lens jest Przemysław Frankowski.
Stawką meczu będzie trzecie miejsce w grupie B, dające prawo gry w Lidze Europy. Już wcześniej awans do 1/8 finału z tej grupy zapewniły sobie Arsenal Londyn i PSV Eindhoven.
Czytaj więcej:
24 rannych w starciach kibiców PSV z policją w Lens