Państwa karaibskie sprzedały 88 000 obywatelstw, w tym Rosjanom i Chińczykom
Jak pisze "The Guardian", opublikowany przez KE raport po raz pierwszy przedstawia prawdziwą skalę karaibskiego handlu paszportami. Niektóre kraje sprzedają obywatelstwo obcokrajowcom po cenach zaczynających się od 100 000 dolarów za osobę.
Jak wynika z raportu Komisji, Dominika, wyspa licząca nieco ponad 70 000 mieszkańców, wydała 34 500 "złotych paszportów". Saint Kitts i Nevis, liczące 48 000 mieszkańców, sprzedało 36 700 obywatelstw. W czołówce krajów zajmujących się tym procederem są także Antigua i Barbuda, Grenada i Saint Lucia.
"The Guardian" tłumaczy, że sprzedaż paszportów na Dominice wzrosła po 2015 r., kiedy obywatele kilku państw karaibskich otrzymali pozwolenie na podróżowanie do większości państw członkowskich UE przez 90 dni w roku bez wizy. Saint Kitts osiągnęło porozumienie w sprawie ruchu bezwizowego z UE w 2009 r.
W związku z tym zjawiskiem KE proponuje zmianę przepisów, wyrażając obawę, że "złote paszporty" mogą umożliwiać "infiltrację przestępczości zorganizowanej, pranie pieniędzy, uchylanie się od płacenia podatków i korupcję".
Dodatkowo, jak zwraca uwagę "The Guardian", osoby, które uzyskały drugie obywatelstwo, mogły zmieniać nazwiska i tożsamość, a praktyki takie mogłyby utrudniać kontrole graniczne i egzekwowanie sankcji lub nakazów aresztowania Interpolu.
W raporcie wyszczególniono, że większość wniosków o obywatelstwo państw karaibskich pochodzi z Chin i Rosji, Syrii, Iranu, Iraku, Jemenu, Nigerii i Libii, czyli krajów, w których powszechne jest zjawisko korupcji.
"Bezwizowy dostęp do UE nie powinien być wykorzystywany jako towar handlowy, który można sprzedać i kupić" – stwierdzono w unijnym dokumencie.
Czytaj więcej:
Bogaci Brytyjczycy płacą krocie za uzyskanie obywatelstwa UE po Brexicie
Spis powszechny w UK: Imigranci z UE rzadko mają brytyjskie paszporty
Finlandia jako pierwszy kraj na świecie testuje cyfrowe paszporty