Tarcza Wspólnoty: Arsenal pokonał Manchester City po rzutach karnych
Zawodnicy Pepa Guardioli mieli szansę na czwarte trofeum w tym roku. Wcześniej triumfowali w Lidze Mistrzów oraz sięgnęli po mistrzostwo i Puchar Anglii.
Mecz o Tarczę Wspólnoty tradycyjnie rozgrywany jest tydzień przed początkiem Premier League. Mierzą się w nim mistrz ze zdobywcą Pucharu Anglii. Manchester City wygrał ligę i puchar, więc ich rywalem byli wicemistrzowie Anglii - Arsenal.
Obie ekipy zagrały w silnych składach. W drużynie "Kanonierów" wystąpił pozyskany latem z Chelsea Londyn Kai Havertz oraz Declan Rice wykupiony z West Hamu United. W zespole "The Citizens" zadebiutował Mateo Kovacic, który przez ostatnie cztery sezony grał w Chelsea.
Rodri w 14. minucie sprzed pola karnego zdecydował się na strzał po ziemi, ale piłka przelaciała obok słupka. Piłkarze Arsenalu w 25. min zmarnowali dokonałą okazję. Havertz z bliska strzelił wprost w bramkarza Stefana Ortegę. Do odbitej piłki dobiegł Gabriel Martinelli, ale John Stones zablokował dobitkę.
Havertz stanął przed kolejną dobrą szansą w 40. min, lecz Ortega ponownie udaremnił atak "Kanonierów". Po chwili Rodri zauważył, że Aaron Ramsdale wyszedł z bramki, więc Hiszpan zdecydował się na strzał z połowy boiska, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.
Na początku drugiej połowy Julian Alvarez z rzutu rożnego dośrodkował, a Stones wyskoczył najwyżej i uderzył głową, lecz Ramsdale instynktownie obronił.
Trener Pep Guardiola około 60. min dokonał trzech zmian. Z boiska zeszli Kovacic, Erling Haaland i Jack Grealish, a zastąpili ich Kevin de Bruyne, Phil Foden i Cole Palmer, który po chwili stanął przed doskonałą szansą, ale jego strzał zablokował Jurrien Timber.
21-letni pomocnik został bohaterem w 77. min. De Bryune podał do wbiegającego w pole karne Palmera, który zszedł na swoją lepszą lewą nogę i strzelił efektownego gola. Następnie po koronkowej akcji Foden mógł podwyższyć na 2:0, ale z kilku metrów trafił w Ramsdale'a.
Sędzia doliczył aż osiem minut, jednak gra trwała jeszcze dłużej. W 90+11. min Leandro Trossard wbiegł w pole karne i zdecydował się na strzał. Piłka odbiła się Manuela Akanji'ego, zmieniła tor lotu i wpadła do bramki. Remis 1:1 oznaczał, że zwycięzca zostanie wyłoniony po rzutach karnych.
Pierwszą "jedenastkę" wykorzystał Martin Oodegard, ale Kevin de Bryune trafił w poprzeczkę. W drugiej serii nie pomylili się Leandro Trossard i Bernardo Silva. Następnie karnego strzelił Bukayo Saka, ale strzał Rodriego został obroniony przez Ramsdale'a. Decydujący rzut karny wykorzystał Fabio Vieira, dzięki czemu Arsenal wygrał 4-1.
Rozgrywki Premier League rozpoczną się w najbliższy piątek. Na inaugurację beniaminek Burnley podejmie broniący tytułu Manchester City. Natomiast w sobotę Arsenal zmierzy się z Nottingham Forest.