Wimbledon: "Polska niedziela" na korcie centralnym zamiast "Middle Sunday"

Organizatorzy turnieju na londyńskiej trawie już w 2021 roku zapowiedzieli, że od następnej imprezy chcą zerwać z ponad 140-letnią tradycją, by w niedzielę na półmetku tych prestiżowych dwutygodniowych zawodów nie odbywały się żadne mecze. Wimbledon zresztą przez dziesięciolecia pozostawał jedyną z czterech lew Wielkiego Szlema, w której trakcie był dzień całkowicie wolny od gry.
Wyjątkowość Wimbledonu polegała także na tym, że po wolnej niedzieli następował "Manic Monday", czyli szalony poniedziałek, kiedy w planie było rozegranie wszystkich 16 spotkań 1/8 finału (4. rundy) singla kobiet i mężczyzn. W żadnym innym turnieju wielkoszlemowym ćwierćfinaliści nie są wyłaniani jednego dnia.

"Rezygnując z tradycji tzw. Middle Sunday, chcieliśmy także ograniczyć Manic Monday. Dodatkowy dzień meczowy to większa możliwość obserwacji naszych rozgrywek przez kibiców na całym świecie, bo występy największych gwiazd czy rewelacji turnieju nie będą tak skumulowane, jak wcześniej" - tłumaczyła Sally Bolton, dyrektor wykonawcza All England Lawn Tennis Club, czyli organizatora Wimbledonu.
Przed rokiem pierwszą edycję z planowymi meczami w środkową niedzielę gospodarze wykorzystali też do obchodów stulecia kortu centralnego, który gości najważniejsze pojedynki i gdzie na widowni może zasiąść obecnie 15 tysięcy kibiców.

Z okazji rocznicy kort i trybuny przeszły drobny lifting, który dotyczył m.in. tzw. loży królewskiej (Royal Box) czy dodatkowych miejsc do siedzenia, ale wciąż pozostaje wierny koncepcji Stanleya Peacha, architekta, który w pierwotnym projekcie zastosował konstrukcję żelbetonową, co 100 lat temu było rozwiązaniem rewolucyjnym.
Wtedy do "roboczej" środkowej niedzieli nie dotarł żaden Polak w singlu, nawet Iga Świątek pożegnała się z londyńską trawą już dzień wcześniej. Grali tylko w deblu Magdalena Fręch oraz para Kamil Majchrzak - Jan Zieliński.

Tym razem biało-czerwoni mają wystąpić w głównych rolach i pojawić się na korcie centralnym w dwóch z trzech spotkań. Około godz. 17:00-18:00 na główną arenę kompleksu wyjdą Świątek i Szwajcarka Belinda Bencic. Tuż po nich o ćwierćfinał powalczą Hubert Hurkacz i mający w dorobku już siedem triumfów w Londynie Serb Novak Djokovic.
Bez zmian pozostają inne tradycje Wimbledonu, który czynią ten turniej wyjątkowym na tle wszystkich innych: zawodniczki i zawodnicy grają ubrani na biało, głównym przysmakiem fanów są truskawki, których co roku zjadają prawie 30 ton, z bitą śmietaną, a podstawowym trunkiem - szampan.
Czytaj więcej:
Wimbledon: Zwiększone środki bezpieczeństwa podczas turnieju
Wimbledon: Hurkacz awansował do 1/8 finału i czeka na Djokovica
Iga Świątek faworytką Wimbledonu. Awansowała już do 1/8 finału