CNN: Paryskie ulice toną w śmieciach w efekcie niekończącej się fali protestów

Jak poinformowała rzeczniczka mera Paryża, wczoraj na odbiór czekało prawie 4,5 tys. ton śmieci. Problemem są blokady w spalarniach śmieci spowodowane strajkami. Śmieciarki nie były w stanie odbierać odpadów w większości miast, ponieważ nie miały gdzie ich wyrzucać - wyjaśniła.
Nagromadzenie śmieci w Paryżu wywołało obawy o zdrowie wśród paryżan i lokalnych polityków. Burmistrz 17. dzielnicy Geoffroy Boulard pprzekazał w wywiadzie dla BFMTV, że poprosił mera Paryża Anne Hidalgo o zatrudnienie prywatnych firm do pomocy. "Nie możemy czekać, to kwestia zdrowia publicznego" - stwierdził i dodał, że martwi go również namnażanie się szczurów i gryzoni.
Od 19 stycznia w całej Francji regularnie odbywają się masowe protesty przeciw rządowemu planowi podniesienia oficjalnego wieku emerytalnego. Prezydent Emmanuel Macron twierdzi, że zmiany są konieczne, aby najbardziej hojny system emerytalny w Europie był stabilny finansowo.
Wczoraj, podczas 7. dnia społecznej mobilizacji przeciwko reformie emerytalnej, demonstrowało we Francji, według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, 368 tys. osób, co wskazuje na znaczny spadek liczby protestujących. We wtorek na ulice Francji wyszło 1,28 mln ludzi, zaś w pierwszy weekend lutego ministerstwo doliczyło się 963 tys. demonstrantów.
Czytaj więcej:
Pracownicy Amazona w Coventry chcą 15 funtów za godzinę. Rusza kolejny strajk
Francja: Dochody branży turystycznej przekroczyły poziomy sprzed pandemii Covid-19
UK: Ostrzeżenie dla pasażerów easyJet, Ryanair i Jet2 lecących do Francji
Część kolejarzy w UK zawiesza strajki. "Propozycja znacznych podwyżek"
Niemcy mają dość. Chcą ograniczenia prawa do strajku