Londyn: Luksusowe sklepy wzywają rząd UK do przywrócenia bezcłowych zakupów

"Kupujący opuszczą Londyn i na zakupy wyjadą do Mediolanu lub Paryża, chyba że rząd przywróci zakupy wolnocłowe" - alarmują we wspólnymi liście przedstawiciele londyńskiego biznesu związanego z sektorem handlu.
Jak podkreślają, "sklepy na Wyspach są w bardzo niekorzystnej sytuacji, bo kupujący mają duży wybór i mogą po prostu wydać swoje pieniądze w konkurencyjnych stolicach wielu europejskich krajów".

Jak zauważa lokalna prasa, list podpisał także burmistrz stolicy Sadiq Khan. Wezwał on kanclerza skarbu Jeremy'ego Hunta do "przywrócenia przywilejów zakupowych dla międzynarodowych gości w Wielkiej Brytanii".
"Nasz bogaty ekosystem sklepów, obiektów hotelarskich i miejsc kultury jest zależny zarówno od turystów krajowych jak i międzynarodowych. Rząd powinien zachęcać turystów do powrotu poprzez przywrócenie zakupów bezcłowych, a także rozszerzenie ich na odwiedzających z krajów UE. Powrót zakupów bez VAT-u byłby bardzo istotnym bodźcem do rozwoju sektora handlu i hotelarstwa w Londynie" - brzmi treść listu, pod którym podpisały się m.in. władze Heathrow, Selfridges oraz Harrodsa.
Wśród sygnatariuszy listu są także firmy zrzeszone w grupie Knightsbridge and King’s Road Partnerships. Dyrektor zrzeszenia Steve Medway zwrócił uwagę, że "wycofanie zakupów bezcłowych postawiło Londyn w bardzo trudnej sytuacji".
Dodał, że kluczowe powinno być pozyskanie choćby turystów z ponownie otwartych na podróżowanie Chin, których mieszkańcy "muszą dostrzec korzyść w wybraniu Londynu, a nie Paryżu czy Mediolanu".
Czytaj więcej:
Dwie londyńskie atrakcje na liście najczęściej wyszukiwanych w Google przez turystów
Eurostat: Turystyka europejska szybko wraca do poziomów sprzed pandemii