BBC: W obwodzie chersońskim trwają walki, ale wyzwolenie regionu nie nastąpi szybko
Ukraińskie dowództwo operacyjne "Południe" ogłosiło w poniedziałek, że siły ukraińskie rozpoczęły ofensywę w obwodzie chersońskim i przełamały pierwszą linię okupujących ten obszar wojsk rosyjskich. Chersoń był pierwszy ważnym miastem Ukrainy, które Rosjanie zajęli w toku trwającej od 24 lutego inwazji.
Najwyższej rangi urzędnicy wojskowi Ukrainy nie zdradzali szczegółów kontrofensywy i apelowali o cierpliwość. Dowództwo "Południe" poinformowało dzisiaj o ponownych uderzeniach na szereg mostów przez Dniepr. Z systemów rakietowych HIMARS ostrzelano również rosyjskie przeprawy pontonowe.
Niszczenie mostów i przepraw przez Dniepr ma na celu odcięcie rosyjskich wojsk na zachodnim brzegu tej rzeki od zaopatrzenia i uniemożliwienie Rosji ich wzmacniania.
Urzędnicy w Kijowie przestrzegają jednak przed oczekiwaniami szybkiego zwycięstwa i opisują ofensywę jako powolne wypieranie wroga – pisze BBC, podkreślając, że podobną opinię wyraził szereg ekspertów ds. wojskowych.
"Długoterminowym trendem jest stopniowe osłabianie zdolności militarnych Rosji i stopniowe wzmacnianie zdolności Ukrainy z pomocą Zachodu" – wyjaśnił były szef brytyjskiej agencji wywiadowczej MI6 Alex Younger. Jego zdaniem kontrofensywa w obwodzie chersońskim ma na celu pokazanie, że Ukraina może przejąć inicjatywę i wzmocnienie woli walki przed trudną zimą.
Badacz z brytyjskiego ośrodka analitycznego RUSI Justin Bronk sądzi, że Ukraina będzie w dalszym ciągu atakować wroga przy pomocy wyrzutni HIMARS, ponieważ skutecznie odcinają one rosyjskie linie zaopatrzenia. Bronk spodziewa się, że Ukraina przyjmie "strategię na wyniszczenie" i będzie odpychać wroga "na szerokim froncie, próbując sprawić, że morale Rosjan załamie się, oraz zadawać im straty".
Również ukraiński ekspert ds. wojskowych Mychajło Żyrochow przestrzega przed oczekiwaniem szybkiego sukcesu. "Nie powinniśmy spodziewać się szarży, ponieważ sztab generalny sił zbrojnych Ukrainy nie chce walk ulicznych (w Chersoniu), które spowodowałyby ciężkie straty w ludziach" – podkreślił Żyrochow.
"Ukraińska strategia to wypychanie wroga" – dodał ekspert, przestrzegając, że "to nie nastąpi szybko".
"To jak sytuacja z zapędzonym do kąta szczurem, któremu trzeba dać drogę wyjścia. Ukraińskie wojsko powinno się starać zapewnić rosyjskim wojskom taką drogę odwrotu, bo w przeciwnym razie będą one walczyć do ostatniego żołnierza" – dodał Żyrochow. Jego zdaniem okno takiej możliwości zamknie się w połowie października, ponieważ polne drogi w obwodzie staną się nieprzejezdne z powodu błota.
Tymczasem rosyjscy urzędnicy w obwodzie chersońskim otrzymali polecenie zorganizowania tzw. referendum aneksyjnego, które ma posłużyć do włączenia tego regionu do Rosji – poinformował wczoraj rzecznik Departamentu Stanu USA Vedant Patel. Według niego, pseudoreferendum ma się odbyć "w nadchodzących tygodniach".
Czytaj więcej:
Ukraina: Armia odparła ataki rosyjskie na kierunkach Bachmutu, Awdijiwki i Słowiańska
Londyński Chatham House: Ukraina wkracza w nową fazę wojny
Boris Johnson w Kijowie: Ukraina może wygrać i wygra wojnę