Sprzedaż detaliczna na Wyspach "mocno w dół"
British Retail Consortium na łamach portalu BBC podkreśliło, iż kupujący ograniczają obecnie m.in. wydatki na nowy sprzęt AGD, a także przestawiają się na tańsze marki.
Sprzedaż w sklepach stacjonarnych i internecie spada już trzeci miesiąc z rzędu, a ceny rosną w tempie najszybszym od 40 lat - dodano, powołując się przy tym na dane grupy KPMG.
Inflacja – tempo wzrostu cen – osiągnęła w maju 9,1%, a rosnące koszty żywności, rachunków za energię i paliwo wywierają dodatkową presję na finanse gospodarstw domowych.
Paul Martin, szef działu detalicznego w Wielkiej Brytanii w KPMG, ocenił, że "ludzie są zmuszani do ograniczenia wydatków w obliczu tak bezprecedensowego wzrostu cen".
"Całkowita sprzedaż spadła już niemal o jedną dziesiątą. Największe spadki odnotowuje branża mebli, sprzętu AGD i komputerów" - podkreślił.
Helen Dickinson z BRC dodała z kolei, że jedyne pozytywne impulsy na rynku można było odnotować podczas obchodów Platynowego Jubileuszu, gdy wzrosła sprzedaż żywności. W nieco lepszej sytuacji jest także branża odzieżowa, co ma związek z trwającym sezonem wakacyjnym.
Według ekspertów, inflacja produktów spożywczych może wzrosnąć jeszcze tego lata do 15 proc. Prognozuje to m.in. Institute of Grocery Distribution, spodziewając się "dalszych utrudnień dla klientów supermarketów".
Czytaj więcej:
Handel na Wyspach z trudnościami. Marcowe dane pokazują oblicze kryzysu
Sklepy stacjonarne bez szans w starciu z internetem
W Irlandii brak typowych oznak recesji, ale jest najdrożej w całej strefie euro