Andżelika Borys została zwolniona z białoruskiego więzienia. Zabiegała o to polska dyplomacja
Rzecznik MSZ Łukasz Jasina poinformował w piątek, że prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys został zwolniona z białoruskiego więzienia. Telewizja Biełsat podała z kolei, że Borys zmieniono karę na areszt domowy.
"Tak, potwierdzam te informacje, Andżelika Borys opuściła areszt, mieliśmy kontakt z nią - nasza placówka w Mińsku. Polska dyplomacja od roku zabiegała o uwolnienie Andżeliki Borys. Ona czuje się dość dobrze, natomiast w naturalny sposób ten roczny pobyt w więzieniu odcisnął na niej piętno, w tym momencie potrzebuje odpoczynku i rekonwalescencji" - potwierdził przekaz Marcin Przydacz.
Pytany, czy Andżelika Borys przyjedzie do Polski, odparł: "Na tym etapie tyle mam do powiedzenia w tej sprawie. Pani Andżelika Borys jest obywatelką Białorusi, jest w tym momencie na Białorusi, pozostajemy z nią w kontakcie, to będzie zależało od niej i od warunków jakie będą postawione i wewnątrz państwa białoruskiego, na tym etapie jest na Białorusi".
Pytany, czy wiadomo, co dzieje się z Andrzejem Poczobutem odparł: "Zabiegamy - jako polska dyplomacja również i o zwolnienie red. Poczobuta, jest to dla nas absolutny priorytet".
Dziękuje polskiej służbie dyplomatyczno-konsularnej za nieustające wysiłki w tej sprawie. Sprawa zwolnienia z aresztu redaktora Andrzeja Poczobuta pozostaje naszym najwyższym priorytetem. 2/2
— Marcin Przydacz (@marcin_przydacz) March 25, 2022
Zwolnienie Andżeliki Borys z białoruskiego więzienia jest bardzo ważne oświadczył wczoraj w Kiszyniowie szef MSZ Zbigniew Rau. "Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale polska dyplomacja zabiegała o to rozwiązanie od bardzo długiego czasu" - stwierdził Rau. "Jest to bardzo ważne, bo chodzi o osobę, która była bez żadnego powodu osadzona w więzieniu i z tego, co wiemy, nie cieszy się najlepszym zdrowiem" - dodał.
Pytany, czy Andżelika Borys otrzyma pomoc w Polsce, Rau odpowiedział, że "jeśli zwróci się o taką pomoc, to ją z polskiej strony otrzyma".
Andżelika Borys została zatrzymana w Grodnie 23 marca ub.r. najpierw za organizację imprezy kulturalnej Grodzieńskie Kaziuki, którą władze uznały za "nielegalną". Została skazana na 15 dni aresztu, jednak na wolność już nie wyszła, bo władze szybko postawiły jej zarzuty z art. 130. p.3 białoruskiego kodeksu karnego.
Zarzucono jej działania mające na celu podżeganie do nienawiści narodowej i religijnej oraz siania niezgody na gruncie przynależności narodowej, religijnej, językowej. Według prokuratury Borys miała działać na rzecz "rehabilitacji nazizmu". Ze wskazanego artykułu na Białorusi grozi za to kara pozbawienia wolności od pięciu do 12 lat.
Dwa dni po zatrzymaniu Borys zatrzymano również aktywistę ZPB i dziennikarza Andrzeja Poczobuta.
Czytaj więcej:
Londyn: Liderka opozycji na Białorusi mówiła w ambasadzie RP o przyszłości kraju
UK nałożyło sankcje na kolejnych 370 osób i podmiotów z Rosji i Białorusi
Białoruś: Władze informują o śmierci polskiego dezertera
Ukraiński wywiad wojskowy: Rosyjskie służby werbują Białorusinów na wojnę z Ukrainą
"Rzeczpospolita": Białorusini mówią wojnie "nie"