Ukraiński tenisista, który walczy w Kijowie: Rosjanie wyrzynają rodziny, zabijają cywilów, gwałcą

Stachowski zgłosił się na ochotnika jako rezerwista. "Szukamy rosyjskich agentów, zapobiegamy włamywaniu się maruderów do sklepów" – opowiada. "Tworzymy grupy od trzech do pięciu osób. Mamy sektor, który patrolujemy. Każdy ma dwugodzinną zmianę, potem sześciogodzinną przerwę na odpoczynek, potem znowu trzeba wyjść na dwie godziny, czy to w dzień, czy w nocy".
Jak pisze niemiecka gazeta, Stachowski jeszcze do stycznia był zawodowym graczem, po zakończeniu kariery planował cieszyć się życiem i być z rodziną. Ale sprawy potoczyły się inaczej. Jako wolontariusz broni teraz swojego kraju. Jego najbliżsi są obecnie bezpieczni w Budapeszcie.
"Wszyscy są super zmotywowani, ale także pełni gniewu, gotowi, aby zemścić się na rosyjskiej armii za jej okrucieństwa, za to, co robią cywilom. Oni wyrzynają rodziny, zabijają cywilów, gwałcą" – relacjonuje Stachowski.

"Kiedy słyszysz, jak Putin mówi, że Ukraina nigdy nie istniała, że została stworzona przez Związek Radziecki i przez Lenina, że nigdy nie miała historii, to staje się jasne: jeśli Ukraina przegra tę wojnę, zostanie wymazana z wszystkich podręczników do historii. Zniknie z powierzchni ziemi jako kraj" – zauważa Stachowski.
Twierdzi, że politycznie wsparcie dla Ukrainy mogłoby być znacznie większe. "Trzeba zamknąć niebo nad Ukrainą. Na ziemi wojska rosyjskie nie są w stanie pokonać Ukrainy. Ukraińcy są gotowi do walki!" – podkreśla Stachowski.
Ukrainiec wygrał cztery turnieje ATP w singlu i cztery w deblu. W 2013 roku zrobiło się o nim głośno, gdy w drugiej rundzie Wimbledonu wyeliminował słynnego Rogera Federera.
Czytaj więcej:
Szef MSZ Ukrainy: Rosyjscy żołnierze dopuszczają się gwałtów
Brytyjski resort obrony: Rosja sfrustrowana brakiem kontroli
Anonymous włamał się do drukarek tysięcy Rosjan, by ujawnić kłamstwa putinowskiej propagandy
Ministerstwo obrony UK: Przekazaliśmy Ukrainie już ponad 4 000 wyrzutni. Rosja przegrupowuje wojska
Ukraiński wywiad wojskowy: Rosyjskie służby werbują Białorusinów na wojnę z Ukrainą