Belgia da pracownikom prawo do żądania czterodniowego tygodnia pracy
W ramach pakietu reform gospodarczych wprowadzono m.in. możliwość pracy przez 4 dni po 10 godzin - zamiast 8 - aby otrzymać w ten sposób 3-dniowy weekend.
Belgowie będą również mogli zdecydować się na więcej pracy w ciągu jednego tygodnia, a mniej w następnym, co pozwoli ludziom lepiej zarządzać swoim życiem zawodowym i prywatnym, na przykład w przypadku wspólnego rodzicielstwa.
"Myślę, że zapewnienie elastyczności pracownikom jest świetnym pomysłem. Dzięki temu można swój czas lepiej zorganizować, można mieć trzydniowy weekend lub łatwiej coś zaplanować w przypadku posiadania dzieci" - ocenił słynny w Belgii muzyk Amaury Massion.
Firmy co prawda będą mogły odrzucić wniosek pracownika o skrócony tydzień pracy – w ramach którego będzie pracować tyle samo godzin – ale będą musiały uzasadnić swoją odpowiedź na piśmie.
Premier Belgii Alexander De Croo podkreślił, że celem reformy rynku pracy jest stworzenie bardziej dynamicznej i produktywnej gospodarki.
"Jeśli porównamy nasz kraj z innymi, zauważyły, że jesteśmy znacznie mniej innowacyjni" – ocenił. "Po dwóch trudnych latach rynek pracy ewoluował. Dzięki tej reformie wyznaczamy standardy lepszej gospodarki" - podkreślił.
Czterodniowy tydzień pracy był testowany w Islandii w latach 2015-2019 i od tego czasu stał się wyborem 85% pracujących w tym kraju.
Sześciomiesięczny okres próbny czterodniowego tygodnia rozpoczął się także w ubiegłym miesiącu w Szkocji, a rząd udostępnił uczestniczącym w testach firmom fundusz w wysokości 10 milionów funtów.
Czytaj więcej:
Raport: Skrócenie tygodnia pracy do 4 dni naprawi rynek pracy w UK
Brytyjski bank wprowadza czterodniowy tydzień pracy bez obniżania wynagrodzeń