"Czas zająć się czymś innym". Romoeren rozstaje się ze skokami

Skoczek wyjaśnił, że jego rezygnacja nie jest związana z toczącym się konfliktem NSF z kierownikiem reprezentacji w skokach narciarskich Clasem Brede Brathenem.
"Mam 40 lat, a ze skokami jestem związany od trzeciego roku życia. Stwierdziłem, że już czas zająć się czymś innym i zmienić dyscyplinę życiową" - wyznał w telewizji NRK były skoczek.
Romoeren wywalczył w swojej karierze dwa razy drużynowe mistrzostwo świata w lotach narciarskich w 2004 (Planica) i 2006 roku (Kulm), srebrny w Planicy (2010) oraz brązowy medal w Obersdorfie (2008).
Zdobył też brązowy medal olimpijski drużynowo na dużej skoczni w Turynie (2006) oraz trzy medale drużynowych mistrzostw świata - srebrny i dwa brązowe. W 2005 roku w Planicy ustanowił rekord świata skokiem na odległość 239 metrów.
Jego nazwisko stało się też bardzo znane w marcu 2010 roku z okazji otwarcia nowej skoczni Holmenkollen. Podczas uroczystego otwarcia pierwszy skok na tym obiekcie miała wykonać Anette Sagen, lecz dzień wcześniej późnym wieczorem Romoeren zrobił to przed nią na pustym obiekcie.
Wydarzenie nazwano skandalem, a ówczesny premier Jens Stoltenberg (dzisiaj szef NATO), który zasiadał w komitecie wybierającym Sagen, próbując załagodzić sytuację skomentował później, że "Norwegia zaszła tak daleko w kwestii równouprawnienia, że dzisiaj u nas przedskoczkami przed kobietami są mężczyźni".
Czytaj więcej:
Granerud nie mógł patrzeć na Kryształową Kulę
Janne Ahonen odchodzi ze sportu. Będzie sprzedawał kampery
Daniel-Andre Tande wraca do rywalizacji na skoczni