Burmistrz Rotterdamu: Nawet kanały Rotterdamu są dla niektórych lepsze niż ulice Warszawy
Aboutaleb, cytowany przez dziennik "Algemeen Dagblad", jest zaniepokojony rosnącą liczbą migrantów zarobkowych z Europy Wschodniej, którzy są tu wyzyskiwani na dużą skalę i popadają w ubóstwo. "Nie mam poczucia, że ludzie w krajach takich jak Polska i Rumunia zdają sobie sprawę z tego, co się tu dzieje" – przekazał gazecie Aboutaleb.
Polska jest zaniepokojona wieloma rodakami żyjącymi w biedzie w Rotterdamie, uważa z kolei ambasador RP w Hadze Marcin Czepelak, cytowany przez AD. "To jednak zawiódł holenderski system, nie oni" – dodaje Czepelak, wskazując, że pracownicy tymczasowi są często zdani na łaskę i niełaskę agencji pracy tymczasowej.
Okazuje się także, że holenderskim gminom nie udaje się zapewnić wystarczającej liczby mieszkań dla migrantów zarobkowych. Wielu pracowników tymczasowych, m.in. z Polski, mieszka w "nieludzkich warunkach" - alarmuje portal NOS.
Z ankiety przeprowadzonej w czterdziestu gminach przez program telewizji publicznej „Nieuwsuur" wynika, że mają one problemy z zapewnieniem mieszkań dla migrantów zarobkowych.
W Tilburgu na południu kraju brakuje mieszkań dla prawie 5 tys. pracowników. W konsekwencji często mieszkają oni w "nieludzkich warunkach" - zauważa portal NOS.
Czytaj więcej:
Holandia: Mniej pracowników sezonowych z Polski
Holandia: Gazeta apeluje do rządu o walkę z wyzyskiem pracowników tymczasowych
Holandia: Polacy już nie tacy chętni do pracy w rolnictwie i ogrodnictwie