Praca z domu: Szefowie nie powinni wysyłać e-maili do pracowników po godzinach pracy

BBC informuje o apelu związku zawodowego Prospect i przytacza historię kilku pracowników, którzy od czasu wybuchu pandemii koronawirusa zmuszeni zostali do przeniesienia swojego życia zawodowego do domu.
"W ciągu ostatniego roku praca stała się bardziej stresująca" – informuje na łamach portalu BBC Claire Mullaly. "Istnieje presja, by sprawdzać e-maile, odbierać rozmowy wideo i być pod ręką o każdej porze dnia. Coraz trudniej jest wytyczyć granicę między pracą a życiem domowym" - dodaje konsultantka IT z Irlandii Północnej.
Jak zauważa BBC, takich osób są obecnie miliony. Prospect ocenia, że wiele osób boryka się obecnie z problemami zdrowia psychicznego, bo nie mają jasnej granicy między pracą a życiem prywatnej. "Prawo do odłączenia się" miałoby wytyczyć ramy prawne, aby odseparować te dwie rzeczy.
Gdyby brytyjski rząd przyjął rozwiązanie, szefowie mieliby zakaz wysyłania e-maili czy dzwonienia do pracowników poza ustalonymi w kontrakcie godzinami.
Podobne prawo istnieje już m.in. we Francji. Wszelkie wiadomości e-mail wysłane po określonej godzinie są automatycznie usuwane. Ma to zagwarantować, że pracownicy nie będą "w ramach wyjątku" omijać zasady.
"Chociaż technologia cyfrowa zapewniła nam bezpieczeństwo podczas pandemii, dla milionów ludzi praca w domu bardziej przypomina spanie w biurze, co utrudnia całkowite wyłączenie się" – konkluduje zastępca sekretarza generalnego Prospect, Andrew Pakes.
Czytaj więcej:
Szef grupy zrzeszającej GP: Lekarze wolą przyjmować pacjentów "twarzą w twarz"
Jedna trzecia Kanadyjczyków pracuje zdalnie
Raport: Jak zmieni się praca zdalna po pandemii