IATA: W 2023 r. liczba pasażerów linii lotniczych przekroczy poziom sprzed pandemii
Liczba pasażerów lotniczych ma dalej rosnąć aż do 2030 r., gdy będzie ich 5,6 mld, o 7 proc. mniej niż pokazywały prognozy sprzed pandemii - informuje IATA w wydanym w środę komunikacie. Oznacza to, że koronawirus na dwa-trzy lata zatrzymał wzrost liczby klientów linii lotniczych.
Po 2030 r. wzrost liczby pasażerów ma ulec kolejnemu spowolnieniu, do czego przyczynią się m.in. zmiany demograficzne. Ogółem średni roczny wzrost w latach 2019-39 ma wynieść 3,2 proc. Prognozy IATA sprzed wybuchu pandemii mówiły o corocznym wzroście pasażerów o 3,8 proc.
"Straty spowodowane przez wywołany pandemią kryzys będą odczuwane jeszcze przez wiele lat, ale wszystko wskazuje na to, że ludzie zachowali potrzebę i chęć latania" - możemy przeczytać w komunikacie IATA.
Stowarzyszenie zaleca jak najszybsze wznowienie ruchu turystycznego, co pozwoliłoby na zachowanie miejsc pracy w tym sektorze i ograniczenie strat firm. Zdaniem IATA w wielu krajach ten krok już jest możliwy dzięki szczepieniom, a rządy powinny ułatwić ten proces np. poprzez system elektronicznych świadectw szczepień.
W dłuższej perspektywie wyzwaniem dla lotnictwa będzie dostosowanie się do globalnych zmian związanych ze zrównoważonym rozwojem, obniżenie poziomu emisji CO2 i przejście na niskoemisyjne źródła energii - podkreśla Stowarzyszenie.
Czytaj więcej:
Ryanair z rekordową stratą. Najgorszy wynik od 35 lat
W maju spadek zakażeń Covid-19 na świecie, ale liczba zachorowań wciąż wysoka
Branża lotnicza w UK: "Zielona lista" krajów musi być rozszerzona