Chiny oskarżają Brytyjczyków o "obrazę chińskiego narodu"

Według placówki, zarzuty ze strony brytyjskiego parlamentu to "oburzająca obelga i afront wobec Chińczyków oraz rażące naruszenie prawa międzynarodowego" i "jawna ingerencja w wewnętrzne sprawy Chin". "Strona chińska stanowczo się temu sprzeciwia i surowo to potępia" - napisano w komunikacie.
Ambasada ChRL wezwała Wielką Brytanię, aby podjęła "konkretne środki na rzecz szanowania kluczowych interesów Chin" oraz "natychmiast naprawiła swoje błędne kroki".
W komunikacie powtórzono również stanowisko komunistycznych władz w Pekinie, że w Sinciangu nie dochodzi do ludobójstwa, a chiński rząd nie dopuszcza się zbrodni przeciwko ludzkości, lecz prowadzi w tym regionie kampanię zwalczania terroryzmu, separatyzmu i ekstremizmu religijnego.
Zaniepokojenie losem Ujgurów i innych muzułmanów w Sinciangu wyraża coraz więcej krajów świata. Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres ogłosił pod koniec marca, że jego organizacja prowadzi z Pekinem rozmowy na temat możliwości wizyty w Sinciangu. Informacje o tych rozmowach potwierdziła również strona chińska.
Oenzetowscy eksperci zwracali w ostatnich latach uwagę na wiarygodne doniesienia o tym, że nawet ponad milion Ujgurów i innych muzułmanów trzymanych jest w pozaprawnych obozach internowania. Administracja USA oraz parlamenty Kanady i Holandii zarzuciły władzom Chin, że dopuszczają się w Sinciangu ludobójstwa.
W raportach międzynarodowych badaczy pojawiały się oskarżenia o przymusowe sterylizacje i aborcje dokonywane na muzułmankach, a także o zmuszanie Ujgurów zatrzymanych w "obozach reedukacji" do ciężkiej pracy w fabrykach i na polach bawełny, która jest jednym z głównych towarów eksportowych Sinciangu.
Władze ChRL stanowczo zaprzeczają tym zarzutom. Nasilają też krajową i międzynarodową kampanię, która przekonuje, że przedstawiciele mniejszości etnicznych wiodą w Sinciangu szczęśliwe życie i sami wybierają sobie zajęcie, a dzięki rządowemu programowi edukacyjnemu wyzwolili się z islamskiego fundamentalizmu.
Czytaj więcej:
Ambasador Chin oskarża UK o zatruwanie stosunków i grozi konsekwencjami
W UK dziennikarze z Chin "pracowali jako szpiedzy"
Ujgurzy prześladowani w Chinach. Wielka Brytania nakłada sankcje
Chiny: Nagonka w mediach na zachodnie marki za komentarze w sprawie Sinciangu
Chiny nałożyły sankcje odwetowe na Wielką Brytanię. Jest reakcja rządu UK