Liga hiszpańska: Barcelona zmiażdżyła Real Sociedad
Piłkarze z San Sebastian byli rewelacją początku sezonu. Z 13 pierwszych meczów przegrali tylko jeden i nawet prowadzili w tabeli. Z czasem jednak obniżyli loty, a wczoraj Barcelona dobitnie pokazała im miejsce w szeregu.
Pierwsza połowa nie zwiastowała jeszcze deklasacji. Francuz Antoine Griezmann wynik otworzył w 37. minucie, a w 43. podwyższył Sergino Dest. 20-letni amerykański obrońca ponownie trafił do siatki w 53.
Następnie do strzeleckiego festiwalu dołączył się Messi. Argentyńczyk z gola cieszył się w 56. i 89. minucie, ustalając wynik spotkania. W międzyczasie bramki zdobyli też Francuz Ousmane Dembele i honorową dla gospodarzy Ander Barrenetxea.
Tego dnia Messi został również samodzielnym rekordzistą w liczbie występów w Barcelonie. We wszystkich rozgrywkach barw "Dumy Katalonii" bronił 768 razy. Jeden mecz mniej zaliczył Xavi Hernandez.
W tabeli Barcelona jest druga, a do prowadzącego Atletico Madryt traci cztery punkty. Kilka godzin wcześniej stołeczny zespół w szczęśliwych okolicznościach pokonał u siebie Alaves 1:0.
Jedyną bramkę w 54. minucie zdobył Urugwajczyk Luis Suarez, który wykorzystał dośrodkowanie Anglika Kierana Trippiera. W końcówce lidera od straty punktów uchronił bramkarz Jan Oblak. Słoweniec obronił rzut karny wykonywany przez Joselu.
Trzeci ze stratą sześciu punktów do lidera jest właśnie Real. "Królewscy" już w sobotę pokonali na wyjeździe Celtę Vigo 3:1.
Dwie bramki zdobył Francuz Karim Benzema, który wpisał się na listę strzelców w 20. i 30. minucie, a za każdym razem asystował Niemiec Toni Kroos. Pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy kontaktową bramkę uderzeniem głową uzyskał Santi Mina. Rezultat ustalił w doliczonym przez sędziego czasie gry Marco Asensio.
Czytaj więcej:
Liga hiszpańska: Rok bez kibiców kosztował kluby prawie 850 mln euro
Liga hiszpańska: Atletico z bezbramkowym remisem z Getafe
Liga hiszpańska: Dwie bramki i asysta Messiego w rekordowym meczu
Liga hiszpańska: Benzema bohaterem wygranego meczu "Królewskich"