Kapitan Tom może otrzymać swój pomnik na Trafalgar Square
W lipcu ubiegłego roku Garry McBride z firmy Monumental Icons zasłynął tym, że zamówił popiersie słynnego weterana II wojny światowej, kapitana Toma Moore'a.
67-letni mężczyzna przekazał, że nie mógł pogodzić się z niedawną śmiercią mężczyzny, którego nazwał "przyjacielem, kumplem i mistrzem". "Byłoby okropne, gdyby po 5 czy 10 latach zapomniano o wszystkich jego wysiłkach" - wskazał.
Kapitan Tom Moore zebrał rekordowe 33 mln funtów na NHS, spacerując po swoim ogrodzie w Bedfordshire podczas pierwszego lockdownu. "Był latarnią w naszych najciemniejszych czasach" - podkreśla właściciel popiersia 100-latka. Z tego powodu posąg miałby zostać umieszczony na słynnym cokole na Trafalgar Square.
"Myślę, że wiele osób będzie za nim tęsknić, ponieważ podczas zeszłorocznego lockdownu każdy program telewizyjny, program radiowy i gazeta wspominała o kapitanie Tomie" - podkreślił mężczyzna.
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, który niedawno zmobilizował mieszkańców Wielkiej Brytanii do wspólnych oklasków na cześć kapitana Toma, przyznał, że "absolutnie poparłby pomysł pomnika dla sir Toma". Deklaracja z ust szefa rządu może - zdaniem mediów - dobrze wróżyć pomysłowi, aby kapitan Moore doczekał się swojej rzeźby, choć wciąż nie wiadomo, czy ostatecznie trafi ona właśnie na Trafalgar Square.
Czytaj więcej:
Sir Tom Moore zakażony Covid-19. Weteran zebrał £33 mln na NHS
Zmarł kapitan Tom Moore. Brytyjczycy opłakują śmierć stuletniego bohatera walki z pandemią