Holandia przedłuża lockdown do 2 marca. Winny brytyjski wariant wirusa

"Gdybyśmy nie mieli do czynienia z brytyjskim wariantem wirusa, który odpowiada za dwie trzecie zakażeń, moglibyśmy myśleć o większym luzowaniu obecnych obostrzeń" - przyznał szef rządu.
Możliwe jest przedłużenie godziny policyjnej, która obowiązuje od 21:00 do 4:00. Wprowadzone przez parlament w ubiegły czwartek ograniczenie wygasa 10 lutego. Rząd analizuje obecnie, czy godzina policyjna rzeczywiście przyczynia się do spadku liczby zakażeń.
Minister de Jonge przyznał, że szczepienia rozpoczęły się w Holandii z tygodniowym opóźnieniem, ale zapewnił, że jest ono nadrabiane. "Tempo akcji szczepień jest uzależnione od dostaw szczepionek. Jest ich o wiele mniej, niż oczekiwaliśmy" - wyjaśnił.
Wczoraj zapowiedziano też poluzowanie niektórych obostrzeń. Od 8 lutego zostaną otwarte szkoły podstawowe (szkoły średnie pozostaną zamknięte co najmniej do 1 marca). Sklepy będą nadal zamknięte; wprowadzona zostanie jednak możliwość odbioru zamówionych przez internet produktów.
"Od 10 lutego będzie można zamówić np. książkę, spodnie lub buty i następnie odebrać ją w punkcie odbioru, który musi znajdować się poza sklepem" - sprecyzował Rutte.
Jak poinformował Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (RIVM), liczba zakażeń koronawirusem w ciągu ostatniego tygodnia spadła o 20 proc. Dotychczas zanotowano w Holandii 982 tys. zakażeń koronawirusem, na Covid-19 zmarło przeszło 14 tys. osób.
Czytaj więcej:
Holandia chce wprowadzić godzinę policyjną po raz pierwszy od II wojny światowej
Holandia: Tempo szczepień zbyt wolne, bo "każdy chce zrobić sobie selfie"
Moderna i Pfizer przetestują nową wersję szczepionki przeciw mutacji z RPA
W Irlandii prawie 70 proc. nowych zakażeń to wariant brytyjski
Wariant RPA w Anglii. "Pomyśl dwa razy, zanim wyjdziesz z domu"
Naukowcy: Brytyjski wariant wirusa upodabnia się do tych z RPA i Brazylii