Klienci w panice uciekali od fryzjera po policyjnym nalocie w Walii

Do zdarzenia doszło 16 stycznia w jednym z salonów kosmetycznych w niespełna 50-tysięcznym mieście Cwmbran w hrabstwie Torfaen. Funkcjonariuszów zaalarmowali zaniepokojeni przechodnie, którzy widzieli klientów wchodzących przez frontowe drzwi do lokalu oferującego m.in. strzyżenie i opalanie w solarium.
Gdy policja przybyła do Euphoria Tanning Hair and Beauty, klienci w panice zaczęli uciekać wyjściem ewakuacyjnym, co zarejestrowała kamera monitoringu. Jedna z kobiet - co widać na nagraniu - czmychnęła z salonu z farbą nałożoną na włosy.
Na miejscu funkcjonariusze znaleźli dowody świadczące o tym, że w salonie niedawno odbywały się różne zabiegi kosmetyczne.
Właścicielka urodowego biznesu została ukarana mandatem w wysokości 1 000 funtów za "otworzenie lokalu, pomimo obowiązujących ograniczeń walijskiego rządu". Grzywnę nałożono też na trzech klientów, a policja prowadzi dochodzenie w celu zidentyfikowania pozostałych "uciekinierów".
Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy szefowa salonu piękności została ukarana za obsługiwanie klientów podczas lockdownu - wcześniej kobieta otrzymała mandat w czerwcu 2020 r.
"To było rażące naruszenie przepisów Covid-19. Firmy, które lekceważą obostrzenia, zachowują się nieodpowiedzialnie i narażają życie swoich klientów, pracowników i szerszej społeczności" - oświadczył inspektor Aled George z lokalnej policji. "Będziemy nadal interweniować w przypadku firm i ludzi, którzy łamią restrykcje wprowadzone w związku z pandemią koronawirusa" - ostrzegł funkcjonariusz.
Walijski rząd poinformował dzisiaj, że lockdown w tej części Zjednoczonego Królestwa zostanie przedłużony o co najmniej o trzy tygodnie. Władze tego kraju chcą wykorzystać swoją dobrą sytuację związaną z pandemią, by pozwolić uczniom wrócić do szkół po 22 lutego.
Obecnie Walia odnotowuje 170 przypadków Covid-19 na 100 tys. mieszkańców, a współczynnik zakażeń R wynosi 0,7, co oznacza, że epidemia wygasa i coraz mniej ludzi zaraża się od siebie.
Czytaj więcej:
Walia: Puby, bary i restauracje nie będą mogły sprzedawać alkoholu
W Walii "więcej zakażeń nową odmianą wirusa niż dotychczasową"