Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Aleksiej Nawalny zatrzymany zaraz po przylocie do Rosji

Aleksiej Nawalny zatrzymany zaraz po przylocie do Rosji
Opozycjonista został zatrzymany niespełna godzinę po tym, jak samolot wylądował na moskiewskim lotnisku. (Fot. Getty Images)
Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny został zatrzymany podczas kontroli paszportowej na lotnisku Szeremietiewo w Moskwie, po przylocie wczoraj wieczorem samolotem z Berlina. Rosyjskie służby więzienne podały, że ma pozostać w areszcie do decyzji sądu.
Reklama
Reklama

Opozycjonista został zatrzymany niespełna godzinę po tym, jak samolot linii rosyjskich lotniczych Pobieda, lecący z Berlina, wylądował na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo. Gdy Nawalny przechodził kontrolę paszportową, podeszli do niego policjanci, którzy zażądali, by poszedł z nimi i odmówili wyjaśnienia, czy jest zatrzymany. Policjanci nie pozwolili, by towarzyszyła mu adwokat Olga Michajłowa, która razem z nim przyleciała z Berlina.

Chwilę później zatrzymanie opozycjonisty potwierdziła Federalna Służba Więzienna (FSIN), która oznajmiła, że Nawalny jest od 29 grudnia 2020 r. poszukiwany listem gończym. FSIN, która twierdzi, że opozycjonista narusza warunki zawieszenia wykonania kary sprzed pięciu lat; oświadczyła, że sąd "określi dalszy środek zapobiegawczy". Nawalny "do decyzji sądu będzie znajdował się w areszcie" - dodały służby więzienne. Nie wyjaśniły, kiedy zapadnie decyzja sądu.

Zatrzymanie opozycjonisty potwierdziło obawy wielu obserwatorów w Moskwie o to, że po powrocie do Rosji nie pozostanie on na wolności. Przypuszczenia te nasiliły się, gdy służby więzienne zapowiedziały, że będą domagać się "odwieszenia" wyroku z 2014 r. i umieszczenia Nawalnego w kolonii karnej. Ponadto, wobec Nawalnego wszczęto niedawno nową sprawę karną.

Mimo to opozycjonista już po wylądowaniu w Moskwie podkreślał, że nie boi się powrotu. Krótkiej wypowiedzi Nawalny zdołał udzielić przed podejściem do kontroli paszportowej. "Jestem absolutnie szczęśliwy, że przyleciałem. To mój najszczęśliwszy dzień w ciągu ostatnich pięciu miesięcy" - przyznał. Sprawy karne wszczęte wobec niego określił jako sfingowane.

Nawalny został w 2014 roku skazany na 3,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat za domniemaną defraudację funduszy firmy Yves Rocher. W tym procesie współoskarżonym był jego brat Oleg Nawalny, któremu sąd nie zawiesił wykonania kary i który odbył wyrok w kolonii karnej.

Okres próby zakończył się 30 grudnia 2020 r. 11 stycznia br. FSIN zwróciła się do sądu, by ta kara warunkowa została zamieniona na bezwzględne wykonanie kary, a więc odbycie wyroku w kolonii karnej. Wcześniej w mediach pojawiła się informacja, że sąd rozpatrzy wniosek FSIN 29 stycznia.

Międzynarodowa organizacja Amnesty International po informacji o zatrzymaniu Nawalnego uznała go za więźnia politycznego i zażądała jego uwolnienia.

Nawalny trafił do Niemiec w sierpniu 2020 roku, gdy na prośbę rodziny wywieziono go lotniczą karetką pogotowia ze szpitala w Omsku na Syberii. W syberyjskim szpitalu znalazł się po tym, jak stracił przytomność na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy; piloci lądowali awaryjnie w Omsku i z lotniska przewieziono go do szpitala.

Lekarze w Omsku nie dopatrzyli się śladów trucizny w organizmie Nawalnego. Natomiast według władz niemieckich, zidentyfikowano bojowy środek trujący, należący do grupy tzw. Nowiczoków - trucizn opracowanych przez chemików jeszcze w ZSRR. Opozycjonista uważa, że za próbą jego otrucia stały władze Rosji, w tym prezydent Władimir Putin.

Czytaj więcej:

Aleksiej Nawalny w ciężkim stanie w szpitalu. "Został otruty"

Boris Johnson: Świat w szoku po próbie otrucia Nawalnego. Potrzebne śledztwo

Media: Aleksiej Nawalny pamięta wydarzenia sprzed otrucia

Niemcy: Nawalny został wypisany ze szpitala Charite

Nawalny: To Putin stał za moim otruciem

UE i UK nakładają sankcje za próbę otrucia Aleksieja Nawalnego

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 30.04.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama