Będzie 5. poziom restrykcji? Niepokój w UK w związku z rosnącą liczbą zakażeń

Jak wynika ze statystyk NHS, już 2,28 mln mieszkańców Wielkiej Brytanii zostało zakażonych koronawirusem, a w niektórych regionach wirus rozprzestrzenia się zdecydowanie szybciej niż w innych. Na przykład w ścisłym centrum Londynu tempo zakażeń jest stabilne, ale już w londyńskich gminach Ealing, Croydon, Redbridge czy Havering jest rekordowo wysokie.

Najwyższy poziom restrykcji w Wielkiej Brytanii - czwarty - już teraz nazywany jest przez naukowców nieadekwatnym dla niektórych regionów. Eksperci po raz kolejny zaapelowali dziś do rządu, aby zwiększyć obostrzenia - zwłaszcza w obliczu pojawienia się nowego szczepu koronawirusa, o którym w zasadzie wciąż niewiele wiadomo.

Z problemami zmaga się również służba zdrowia. NHS poinformowała, że na południu Anglii szpitale już teraz są niewydolne i nie mogą przyjmować nowych pacjentów,  a liczba pacjentów z Covid-19 przekroczyła już poziom z kwietniowego szczytu. Szef publicznej służby zdrowia (NHS) Simon Stevens oświadczył dzisiaj, że podlegający mu pracownicy "znów znaleźli się w oku cyklonu".

Według wskazówek naukowych doradców, jedyną szansą na uniknięcie problemu jest szczepienie min. 2 mln osób tygodniowo. Wielka Brytania, choć posiada kilkukrotnie więcej szczepionek niż liczy populacja kraju, może mieć problem, aby zagwarantować tak szybkie tempo szczepień z uwagi na trudności logistyczne. 

Sami Brytyjczycy dają upust swoim emocjom na Twitterze, dzięki czemu hashtag #Tier5 wysunął się dziś na prowadzenie w mediach społecznościowych. Wielu z nich wyraża swoją frustrację z powodu nieprzestrzegania zasad higieny i bezpieczeństwa przez część społeczeństwa, a inni żartują, że "przy poziomie 10. wejdzie w życie zakaz wyglądania przez okno".

Gabinet premiera Borisa Johnsona nie odniósł się jeszcze do informacji o 5. poziomie restrykcji. Najbliższy rządowy przegląd ograniczeń związanych z epidemią odbędzie się już jutro.