Sieć Wetherspoon krytykuje rządowe restrykcje w UK

Sieć pubów podała, że sprzedaż w okresie 15 tygodni do 8 listopada włącznie spadła o 27,6 proc. (w porównaniu do poprzedniego okresu).
Właściciel firmy Tim Martin wskazał, że wprowadzanie zasad takich jak godzina policyjna czy system poziomów (tiers) "wprowadzają całą branżę i klientów w zakłopotanie".
"Cała sytuacja regulacyjna jest kompletnym chaosem" - ocenił.
Sieć Wetherspoon przekazała dodatkowo, że sprzedaż w samym październiku "była znacznie niższa niż w poprzednich miesiącach, po wprowadzeniu szeregu nowych ograniczeń".

"Istnieje szczególny niepokój dotyczący tego, jak długo będą obowiązywać przepisy" - ocenił Tim Martin, przytaczając przepisy wprowadzone podczas pierwszej wojny światowej, które obowiązywały przez ponad 70 lat.
"Weterani branży przypomną sobie, że popołudniowe zamknięcia pubów między 15:00 a 18:00 zostały narzucone podczas pierwszej wojny światowej, aby zachęcić pracowników do powrotu do fabryk produkujących uzbrojenie" - oznajmił. "Ale wymóg zamknięcia po południu został zniesiony dopiero w 1986 roku" - dodał.
Zgodnie z obecnymi zasadami lockdownu, Wetherspoon zamknął tymczasowo 756 pubów w Anglii i Irlandii Północnej.
Czytaj więcej:
Szef sieci pubów w UK: "Dużo ludzi straci pracę"
Sieć pubów Wetherspoon z pierwszą stratą od niemal 40 lat
Puby wyprzedają piwo przed lockdownem