KE przewiduje głęboką recesję w UE
"Pandemia spowodowała najgłębszą recesję w historii UE, większą niż w czasie wielkiego kryzysu finansowego" - podkreślił na konferencji prasowej w Brukseli unijny komisarz ds. gospodarczych, Paolo Gentiloni.
Najnowsze prognozy są nieco mniej pesymistyczne niż te, które analitycy z Brukseli przedstawili w lipcu. Wówczas spodziewali się, że w tym roku PKB spadnie o 8,7 proc. Teraz te przewidywania są o 0,9 puntu procentowego lepsze, ale i tak recesja ma być ogromna. Dodatkowo tegoroczne załamanie nie zostanie odrobione w przyszłym roku, gdy wzrost w strefie euro ma wynieść 4,2 proc.
"Prognoza zakłada, że PKB całej UE dojdzie prawie do poziomu sprzed pandemii pod koniec 2022 r." - zaznaczył Gentiloni. Zastrzegł, że nie dotyczy to jednak wszystkich państw członkowskich. Prawie połowa z nich nie odbuduje swoich gospodarek do poziomu sprzed kryzysu do końca 2022 r. Więcej czasu będą potrzebować państwa z dużym sektorem turystyki.
Economic activity in Europe suffered a severe shock in the 1st half of the year and rebounded in the 3rd quarter.
— European Commission ðªðº (@EU_Commission) November 5, 2020
The resurgence of the pandemic is unleashing yet more uncertainty and dashing our hopes for a quick rebound.#ECForecast
Z analiz KE wynika, że w trzecim kwartale tego roku, gdy odczuwalne było poluzowanie restrykcji, gospodarka mocno się odbiła. W ostatnim czasie wzrost liczby zakażeń i idące w ślad za nim restrykcje przerwały jednak ten pozytywny trend. "Nie liczyliśmy na to, że ożywienie będzie w kształcie litery V, teraz wiemy na pewno, że takie nie będzie" - przyznał Gentilioni.
W najtrudniejszej sytuacji ma być Hiszpania, gdzie gospodarka ma się skurczyć w tym roku o 12,4 proc.; na drugim miejscu od końca są Włochy z prognozowanym spadkiem 9,9 proc. PKB. Niewiele lepiej będzie we Francji (-9,4 proc.) i Chorwacji (-9,6 proc.).
Po drugiej stronie, relatywnie najmniej dotknięte kryzysem mają być Litwa, gdzie recesja będzie na poziomie -2,2 proc. PKB, Irlandia (-2,3 proc.) oraz Szwecja (-3,4 proc.). W przypadku Polski spadek PKB ma wynieść 3,6 proc.
"Głębia recesji i tempo odbudowy będzie istotnie zróżnicowane. Wśród największych państw członkowskich tylko Niemcy i Polska, zgodnie z prognozą, osiągną, czy przekroczą swoje PKB sprzed pandemii do końca 2022 r." - zaznaczył komisarz.
Policy measures taken by EU countries and at EU level have helped to cushion the impact of the pandemic on labour markets.
— European Commission ðªðº (@EU_Commission) November 5, 2020
Unemployment is set to continue rising in 2021, but should improve in 2022 as the economy continues to recover.#ECForecast pic.twitter.com/qcK7HPgaFj
Prognoza KE zakłada, że kryzys przełoży się na wzrost bezrobocia w UE, który utrzyma się nie tylko w tym, ale też w przyszłym roku. Pogorszyć ma się też sytuacja finansów publicznych państw członkowskich. Poziom bezrobocia w tym roku w strefie euro ma wynieść 8,3 proc., a w przyszłym - 9,4 proc. W 2019 r. wynosił on 7,5 proc. W całej UE bezrobocie ma sięgnąć 7,7 proc. w tym i 8,6 proc. w przyszłym roku.
Komisja przewiduje bardzo znaczący wzrost deficytu budżetowego w całej UE, napędzany rosnącymi wydatkami socjalnymi i spadającymi dochodami podatkowymi. Prognoza zakłada, że łączny deficyt budżetowy strefy euro wzrośnie z 0,6 proc. PKB w 2019 roku do około 8,8 proc. w 2020 roku, po czym spadnie do 6,4 proc. w 2021 r. Dynamika ta odzwierciedla oczekiwane wycofywanie środków wsparcia w sytuacjach nadzwyczajnych w 2021 r. i poprawę sytuacji gospodarczej.
Analitycy z Brukseli przewidują też wzrost długu strefy euro w relacji do PKB - z 85,9 proc. w 2019 r. do 101,7 proc. w 2020 r. i 102,3 proc. w 2021 r.
Z kolei inflacja w strefie euro, mierzona zharmonizowanym wskaźnikiem cen konsumpcyjnych (HICP), ma wynieść w tym roku 0,3 proc. i 1,1 proc. w 2021 r. W przypadku całej UE wskaźniki te mają wynieść odpowiednio 0,7 proc. i 1,3 proc.
Czytaj więcej:
"Kraje UE zmierzają ku bezprecedensowej recesji"
Polska oficjalnie w recesji. Spadek PKB "największy od 25 lat"
Bank Światowy: Recesja polskiej gospodarki w 2020 r. może wynieść 3,9 proc.
Bank Anglii zwiększa program skupu obligacji o £150 miliardów