W UK będzie zakaz sprzedaży smartfonów z SIM-lockiem

Ofcom uznał, że proces odblokowywania urządzeń (tzw. ściąganie SIM-locka) jest zbyt skomplikowany, a wprowadzanie tego rodzaju zabezpieczeń zniechęca wielu klientów do zmiany dostawcy po zakończeniu zawartej umowy.
Początkowo firmy telekomunikacyjne broniły się, wskazując, iż SIM-lock pozwala na zapobieganie przestępstwom oraz oszustwom. Regulator wskazał wówczas, iż wielu operatorów już od dawna nie stosuje tej formy blokady i nie wpłynęło to w żaden sposób na odsetek nadużyć.
O2, Sky, Three oraz Virgin to firmy, które już całkowicie zrezygnowały ze stosowania SIM-locka. Operatorzy, którzy wciąż stosują blokady i będą musieli dostosować się do nowych regulacji, to: BT, EE, Vodafone oraz Tesco Mobile.

Zdjęcie SIM-locka kosztuje zazwyczaj ok. 10 funtów, ale według badań przeprowadzonych przez Ofcom, około połowa z tych, którzy starają się to zrobić, napotyka na różnego rodzaju trudności, jak np. konieczność długiego oczekiwania na kod potrzebny do odblokowania czy niedziałające kody.
Ponadto, niektórzy właściciele nie zdają sobie sprawy z tego, że ich telefony mają taką blokadę, wskutek czego mogą utracić dostęp do usług po zakończeniu umowy z jednym operatorem, a przed przejściem do innego. "Brak takiej blokady zaoszczędzi ludziom mnóstwo czasu, pieniędzy i fatygi - i pomoże w korzystaniu z bardziej opłacalnych finansowo planów taryfowych" - ocenił Ofcom.
Vodafone przekazał, że będzie gotowy do wdrożenia nowych regulacji w dniu, w którym zaczną one obowiązywać. Rzecznik EE przekazał natomiast, że "firma będzie ściśle współpracować z Ofcomem, aby wdrożyć zmiany".
Regulator zapowiedział też obowiązek dostosowywania sposobu komunikacji do potrzeb klienta (np. w postaci listów napisanych Braillem), wyszczególnienia na umowach najważniejszych punktów oraz obowiązek "stanowczego" przypominania klientowi o możliwości zmiany sieci, gdy są wprowadzane jakieś zmiany (np. w cenniku).
Czytaj więcej:
Milion domów w UK z dostępem do ultraszybkiego internetu
Brytyjski rząd "chce pomocy sieci komórkowych" w walce z koronawirusem
Virgin Media i O2 połączyły siły. Było to możliwe dzięki Brexitowi