W UK znowu powyżej 1 500 nowych zakażeń
Dziesięć nowych zgonów to nieco więcej niż w bilansach z trzech ostatnich dni, na nie miał jednak wpływ przedłużony weekend. To zarazem liczba zbliżona do średniej z ostatnich siedmiu dni. W ostatnich kilku tygodniach dobowa liczba zgonów ustabilizowała się na niskim - w porównaniu z poprzednimi miesiącami - poziomie. Od początku sierpnia nie zdarzyło się, by przekroczyła ona 20.
Całkowity bilans ofiar śmiertelnych epidemii wzrósł tym samym do 41 514, z czego 36 861 osób zmarło w Anglii, 2 495 w Szkocji, 1 596 w Walii, a 562 w Irlandii Północnej. Pod względem liczby zgonów w Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie - za Stanami Zjednoczonymi, Brazylią, Indiami i Meksykiem.
Natomiast liczba nowo wykrytych zakażeń jest wyraźnie - o 213 - wyższa od wtorkowej. To zarazem trzeci przypadek w ciągu tygodnia, by przekroczyła ona 1 500. W ciągu ostatnich dziewięciu dni nie zdarzyło się natomiast, by spadła poniżej tysiąca, co jeszcze w połowie sierpnia było dość częste.
Łącznie od początku epidemii w Wielkiej Brytanii wykryto 338 676 zakażeń koronawirusem, co jest 13. najwyższą liczbą na świecie i trzecią w Europie.
Ponownie zaniepokojenie budzi duży wzrost zakażeń w Szkocji i Irlandii Północnej, czyli tych dwóch częściach kraju, w których przez długi czas sytuacja epidemiczna była względnie dobra - odnotowano tam odpowiednio 156 i 71 nowych zakażeń.
Trudna sytuacja utrzymuje się też w północno-zachodniej Anglii, gdzie wczoraj miały zostać zniesione dodatkowe ograniczenia wprowadzone przed kilkoma tygodniami, jednak minister zdrowia Matt Hancock ogłosił w ostatniej chwili, że w Bolton i Trafford zostaną one utrzymane w związku z tym, że liczba nowych przypadków w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców wzrosła tam w ciągu tygodnia odpowiednio trzykrotnie i dwukrotnie.
Czytaj więcej:
W UK już 4 200 osób zgłoszono na policję za złamanie kwarantanny
Boris Johnson przedstawi plan powrotu do normalności
UK: Tylko trzy nowe zgony na Covid-19, ale ponad 1 000 zakażeń
9 na 10 osób w UK woli wciąż pracować z domu