EasyJet zamyka bazy lotnicze w Stansted, Newcastle i Southend
Doniesienia EasyJet oznaczają, że pracę utracą setki osób. Ostateczna ich liczna nie jest jeszcze znana, ponieważ część pracowników może być przeniesiona na inne stanowiska.
Firma jednocześnie podkreśliła, że loty mające swój koniec na lotniskach Stansted i Newcastle wciąż będą kontynuowane - nie będą odbywały się natomiast stamtąd żadne wyloty. W przypadku Southend, firma rezygnuje z jakichkolwiek połączeń.
Szef firmy Johan Lundgren przekazał, że decyzja o zamknięciu trzech baz w Wielkiej Brytanii była "trudna" i związana jest wyłącznie z "bezprecedensowym wpływem pandemii i związanych z nią ograniczeń w podróżowaniu".
Szef EasyJet zapewnił klientów, którzy mieli lecieć z jednego z trzech lotnisk, że wkrótce linie się z nimi skontaktują i przekążą im "porady dotyczące dostępnych opcji". Dodał, że jedną z opcji jest możliwość zmiany trasy podróży przez alternatywne lotniska.
Czytaj więcej:
Loty w czasach koronawirusa: Maski, okrojone usługi, koniec z alkoholem
Ryanair, Wizz Air i easyJet nie odwołują lotów z UK do Hiszpanii
Brytyjski regulator "zawiódł" pasażerów ws. zwrotu pieniędzy za bilety
Linie easyJet zwiększają liczbę lotów